Kiedy droga nadąży za rozwojem cywilizacji?

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Kiedy droga nadąży za rozwojem cywilizacji?

Jarosław Miłkowski

Po ul. Sosnkowskiego można jeździć w kurzu, błocie albo... wcale. Mieszkańcy mają już tego serdecznie dość i skarżą się prezydentowi.

- To jest tragedia! Mieszkam tu 17 lat i przez ten czas miasto nic z tą drogą nie zrobiło – mówi nam Marian Dominiak. Mieszka przy ul. Sosnkowskiego. To ulica, która znajduje się „na tyłach” przedszkola i żłobka przy ul. Maczka. Mogą ją pamiętać choćby rowerzyści. Bo to jakby przedłużenie powrotnej polnej drogi na trasie wycieczki rowerowej z Wojcieszyc. Pisaliśmy o niej już kilka razy. Powód? Dookoła wyrastają bloki, które stawia forma Budnex, ale normalnej drogi, którą można byłoby przejechać całą ulicę, jak nie było, tak nie ma.
- Tą polną drogą nie da się jeździć ani jest sucho, bo jest wielki kurz, ani gdy mokro, bo wówczas jest straszne błoto – mówi nam Anna Dominiak, która mieszka kilkadziesiąt metrów od pana Mariana, swojego teścia.
- Ja sam nawiozłem na tę drogę 34 tatry żwiru. Ciężki sprzęt na budowy dawno już to jednak rozjeździł. Dziś droga znów jest fatalna. Ja mam już tego dość i się stąd wyprowadzam. Właśnie z tego powodu – mówi nam M. Dominiak.

W sprawie tego, by droga zaczęła nadążać za cywilizacją, mieszkańcy odzywają się do miasta regularnie. Głośną była ich interwencja sprzed kilkunastu miesięcy. Skończyło się na tym, że miasto podpisało z Budneksem porozumienie, które zobowiązało firmę do naprawienia drogi. Na 40 metrach drogi od strony ul. Janockiego Budnex położył kostkę brukową, reszta miała zostać utwardzona tłuczniem. Dziś tłucznia nie ma. Na najbardziej zniszczonym odcinku kilka tygodni temu miasto ustawiło tu… zapory.
Teraz mieszkańcy znów protestują Kilka dni temu wysłali do magistratu pisma do samego prezydenta Jacka Wójcickiego, w którym skarżą się na działanie podległych mu pracowników.

„Przedmiotem skargi jest nieegzekwowanie od firmy Budnex oraz służb miejskich należytego utrzymania drogi gruntowej przy ul. Sosnkowskiego prowadzącej do garaży i miejsc parkingowych znajdujących się na terenie stanowiącym własność wspólnoty przy ul. Bogusławskiego” – czytamy w kilku skargach do prezydenta, których kopie trafiły do naszej redakcji.
- Oczywiście zajmiemy się tą sprawą. Tak przecież nakazuje przyzwoitość – zapewniał nas wczoraj wiceprezydent Artur Radziński. Odpowiedź powinniśmy poznać jeszcze w tym tygodniu.

A co z drogą? – Dziś nie jeździmy już na budowę ul. Sosnkowskiego, a od strony pl. Jana Pawła II. Zamknięty odcinek drogi naprawimy do końca roku – usłyszeliśmy od dewe-lopera Krzysztofa Nuckow-skiego.
- Takie zapewnienia słyszeliśmy już w zeszłym roku. Droga miała być przejezdna do końca 2016 r. – komentuje słowa dewelopera Anna Dominiak.
- Droga jest teraz w lepszym stanie niż, gdy pojechał nią pierwszy nasz samochód - ripostuje Nuckowski.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.