Kinowa podróż do przeszłości

Czytaj dalej
Fot. Agata Wolańska
red.

Kinowa podróż do przeszłości

red.

Pamiętacie Muzę? Albo Kolejarza? Capitol? Jeśli nie, to może chociaż Słońce? Albo Kopernika? Przecież nie tak dawno (a może dawno? To już prawie 10 lat!) było głośno o rozbiórce tego ostatniego. O czym mowa? Oczywiście o dawnych kinach w Gorzowie.

Jeśli wyjątkowo za nimi tęsknicie, to teraz macie okazję troszkę przenieść się w czasie. Kino Helios wpadło bowiem na dość nietypowy pomysł: nazwało sale „na cześć” swoich gorzowskich poprzedników. Skąd taka idea? - Otwieraliśmy jako sieć wielosalowe kino w Łodzi, a ponieważ zamykaliśmy jedno z tradycyjnych - „Bałtyk”, które moi szefowie darzyli dużym sentymentem, to padł pomysł, by te sale nazwać imionami kin tradycyjnych. Mnie się to spodobało i przeniosłam ten pomysł do Gorzowa - tłumaczy „GL” Monika Kowalska, dyrektorka Heliosa. Jak mówi, wymagało to trochę wysiłkuL - Trzeba było odnaleźć stare fotografie, odwzorować krój pisma. Nie było łatwo, ale się udało. Odbiór jest pozytywny, klientom się podoba. Taki wygląd kina przywołuje wspomnienia, budzi sentyment. A o to przecież chodziło. Poza tym chcemy pokazać kino jako miejsce spędzania czasu. Świat się zmienia, technologia też, ale kino jako idea pozostaje. Oglądanie filmu na ekranie komputera to nie to samo.

Anna Sip z marketingu Askany: - Nowy charakter i klimat został doceniony przez klientów, którzy podczas ostatniego weekendu zapełnili wszystkie sale kinowe.

red.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.