Kłodawka znika i... spada, czyli wielkie tajemnice małej rzeki

Czytaj dalej
Fot. Zbigniew Borek
Zbigniew Borek

Kłodawka znika i... spada, czyli wielkie tajemnice małej rzeki

Zbigniew Borek

Kłodawka spada nie tylko z wodospadku, ale też pod jezdnią - tyle że tego nie widać. Podobnie nie widać drugiej odnogi rzeczki - jej już po prostu nie ma. Takie rzeczy wychodzą na jaw przy remoncie ul. Sikorskiego.

O tym, że Kłodawka przepływała przez centrum Gorzowa nieco inaczej niż dziś, wiadomo już było od dawna. Przy okazji remontu ul. Sikorskiego robotnicy odkryli jednak jej dawne koryto. 24 kwietnia podniesiono jedną z ogromnych betonowych płyt, które znajdowały się pod usuniętą przez robotników nawierzchnią ul. Sikorskiego koło Parku 111.

Pracom robotników cały czas przyglądają się gorzowianie. - Zobacz, to bomba! - przekonywała kilka dni temu pani po sześćdziesiątce swojego męża, gdy przyglądali się obłemu fragmentowi mostku.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Zbigniew Borek

Jestem dziennikarzem i wydawcą drukowanego wydania "Gazety Lubuskiej". Jako reporter lubię pracować w terenie (a wszystko jest terenem, jak stwierdził kiedyś filozoficznie jeden z kolegów po fachu), pogadać z ludźmi, a przede wszystkim słuchać ich historii.


Dziennikarsko interesuję sprawami społecznymi, sądownictwem, polityką, Gorzowem, w którym mieszkam, Strzelcami Krajeńskimi, z których pochodzę, regionem lubuskim, w którym żyję i pracuję, a poza tym - przynajmniej się staram - wszystkim, co wydaje mi się ważne także w kraju i na świecie.


W swojej pracy szczególnie lubię


Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.