Kogo zranił prezydent Gorzowa

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Kogo zranił prezydent Gorzowa

Tomasz Rusek

- Wśród obrońców drzew nie ma bojówkarzy - pisze do Jacka Wójcickiego inicjatorka akcji przeciwko wycince przy ul. Kostrzyńskiej

To od Aleksandry Majewskiej zaczął się cały protest przeciwko siekierezadzie przy ul. Kostrzyńskiej (remont trasy jest planowany na 2017 r.). Przypomnijmy: pani Ola zobaczyła w październiku, jak fachowcy oznaczają drzewa przy jezdni. Zapytała, o co chodzi. Gdy dowiedziała się, że pod topór idą m.in. stare lipy, napisała list protestacyjny i rozkręciła - wraz z Grzegorzem Witkowskim i radną Martą Bejnar-Bejnarowicz - zbiórkę podpisów pod petycją. Zrobiło się głośno.

W poniedziałkowej „GL” prezydent Jacek Wójcicki mówił: Nie mam nic przeciwko petycjom. Boli mnie tylko, że ich inicjatorzy są wykorzystywani przez bojówkarzy i rozpolitykowanych radnych. Po tym tekście Aleksandra Majewska przekazała nam list otwarty do prezydenta:Jestem rodowitą gorzowianką. Tutaj się urodziłam, chodziłam do szkoły podstawowej i liceum. Na pięć lat wyjechałam na studia do Zielonej Góry, a przez następne dwa lata mieszkałam poza Gorzowem. Jednak wraz z mężem wróciliśmy do naszego miasta, bo tutaj są nasze korzenie, nasi rodzice, przyjaciele, znajomi (...). Wybory na prezydenta w 2014 r. poruszyły wszystkich mieszkańców. Można je porównać do ruchu Solidarność z 1980 r. Czekaliśmy na zmianę przez ponad 16 lat. 1 grudnia 2014 r. była uroczystość zaprzysiężenia Pana na prezydenta Gorzowa (...)._Głosowałam na Pana i cieszyłam się ze wspólnego zwycięstwa. Po roku, gdy osoby z Pana bliskiego otoczenia zaczęły odchodzić - bardzo się zaniepokoiłam. Nie rozumiałam, dlaczego jest Pan tak osamotniony. W listopadzie 2016 r. wystąpiliśmy z petycją w sprawie obrony drzew przy ul. Kostrzyńskiej. W nawiązaniu do Pana rozmowy w „GL” chciałam podkreślić, że jeśli Pana słowa miały zranić, to zraniły i to głęboko.

Nie wiem, jakich ma Pan doradców, ale wśród obrońców drzew nie ma bojówkarzy i rozpolitykowanych radnych. Są natomiast ludzie, którym bardzo zależy, aby tę trudną sprawę drzew i mieszkańców ul. Kostrzyńskiej rozwiązać jak najlepiej. 8 grudnia na konferencji prasowej radna Marta Bejnar-Bejnarowicz zaprezentowała propozycje, z których korzystają inne miasta w Polsce. Po pierwsze: ograniczenie szybkości na Kostrzyńskiej oraz ustawienie luster w newralgicznych miejscach (...). Jeszcze raz proszę o możliwość zorganizowania spotkania w jak najbliższym czasie - czytamy w liście.

Prezydent na łamach „GL” zobowiązał się do zorganizowania spotkania mieszkańców z projektantami przebudowy ul. Kostrzyńskiej. - Porozmawiamy o faktach, a nie obawach. I może uda się ocalić kilka dodatkowych drzew - powiedział nam.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.