Komentarz Tomasza Malety: Banalność zła w mieście miłosierdzia

Czytaj dalej
Fot. Kurier Poranny
Tomasz Maleta

Komentarz Tomasza Malety: Banalność zła w mieście miłosierdzia

Tomasz Maleta

Tydzień temu pisałem, że atmosfera przed marszem równości nakazała domniemywać, że brzemię, które po sobocie 20 lipca będzie musiał dźwigać Białystok, okaże się znacznie pokaźniejsze od tego, które było pokłosiem wydarzeń przemarszu z kwietnia 2016 roku.

Wtedy ulicami Białegostoku pod zielonymi sztandarami maszerował ogólnopolski ONR świętujący swoją rocznicę powstania. Sceny z miasta obiegły nie tylko krajowe media i rykoszetem przyczyniły się do ugruntowania skrajnie niekorzystnego wizerunku naszego miasta.

Od tamtej pory gdziekolwiek w Polsce wydarzył się incydent o podłożu skrajnie ksenofobicznym, od razu przywoływano stolicę Podlaskiego jako siedlisko wszelkiego zła i wylęgarnię skrajnych elementów. Z przypiętą wtedy łatką do tej pory trudno było się Białemustokowi rozstać. Od 20 lipca w zasadzie będzie to wręcz niemożliwe.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Maleta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.