Jacek Deptuł[email protected]

Komisja nie wysłuchała próśb ministra [wideo]

Jacek Deptuł[email protected]

Za tydzień poznamy ostateczną opinię Komisji Weneckiej na temat Trybunału Konstytucyjnego. Czy rząd zastosuje się do jej zaleceń?

Premier Beata Szydło powiedziała wczoraj, że nie widzi podstaw, by Komisja Wenecka miała zajmować się sprawami Polski. Kilka godzin później przedstawiciele komisji poinformowali, że nie odłożą do czerwca opinii na temat zmian w Trybunale Konstytucyjnym w Polsce. 11 lub 12 marca na sesji plenarnej przedstawione zostanie ostateczne orzeczenie komisji.

- Rząd kompromituje się niekonsekwencją - komentuje posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. - Najpierw minister Witold Waszczykowski zaprasza komisję, a później premier mówi, że ona nie powinna się zajmować naszym prawem.

Posłanka Scheuring-Wielgus oburzenie PiS tzw. przeciekiem ze wstępnego raportu KW nazywa zwykłą propagandą. - Gdyby w tym rzekomym przecieku była opinia korzystna dla Sejmu, to PiS by triumfował i nie miał pretensji. A już łączenie tego z marszem KOD to jakaś aberracja.

W opinii posłanki Nowoczesnej pojawił się zaskakujący wniosek: - Jeśli opinia Komisji Weneckiej będzie tak druzgocąca, jak pierwotna wersja, to pod dużym znakiem zapytania staje szczyt NATO w Warszawie. Amerykanie od początku krytykowali nasz rząd w tej sprawie. A jesteśmy w przełomowym momencie dla Europy - uchodźcy, referendum w Wielkiej Brytanii, walki na Ukrainie, kryzys w Chinach.


B. Szydło: - Musimy doprowadzić do tego, żeby opinia Komisji Weneckiej była rzetelna i merytoryczna.
TVN24/x-news

W Warszawie coraz częściej mówi się o ewentualnej dymisji ministra Witolda Waszczykowskiego: - Na ten moment nie chcę wydawać ocen - powiedziała premier Szydło.

- Prośba MSZ o przesunięcie orzeczenia komisji na czerwiec podyktowana była narastającymi emocjami w Polsce wokół Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczy europoseł PiS Kosma Złotowski. - Rozmowa o tym, czy rząd dostosuje się do zaleceń komisji, jest przedwczesna. Zależy od tego, jakie będą formalne zarzuty. Na razie znamy tylko pierwszą wersję, i to nieoficjalną, więc trudno przewidywać, jak wygląda ostateczny raport.

Zbigniew Pawłowicz, poseł Platformy, zarzeka się, że nie śledzi dokładnie sprawy, woli się zajmować regionalnymi problemami. Nie wyklucza jednak, że rząd Beaty Szydło nie ugnie się pod presją Komisji Weneckiej.

Opinię komisji poznamy za tydzień. Polski rząd twierdzi jednak, że przeciek projektu opinii w bardzo poważny sposób podważył zaufanie rządu polskiego do Rady Europy i Komisji Weneckiej. Dowodem ma być coraz ostrzejsza walka polityczna w kraju.

- Myślę, że oświadczenie komisji o odrzuceniu prośby ministra Witolda Waszczykowskiego jest zrozumiałe - tłumaczy poseł Paweł Olszewski (PO). - Każda poważna instytucja ma swój kalendarz i trudno, by zmieniała go na każdą prośbę.

Poseł Olszewski przekonuje, że członkowie komisji doskonale znają sytuację w Polsce i uznali, że nie ma potrzeby odsuwania sprawy w czasie. - Inna rzecz, jak zachowa się polski rząd, jeśli te miażdżące ministrów i Sejm oceny zostaną podtrzymane. Moim zdaniem to, czy rząd się ugnie pod naciskiem Komisji Weneckiej, zależy tylko od decyzji Jarosława Kaczyńskiego.

Na politycznej giełdzie spekuluje się, że ostateczny raport, który zostanie przedstawiony za tydzień, będzie łagodniejszy niż informacje z tzw. przecieku.

Jacek Deptuł[email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.