Konflikt trwa, a PO się kurczy

Czytaj dalej
Fot. Archiwum "GL"
Jarosław Miłkowski

Konflikt trwa, a PO się kurczy

Jarosław Miłkowski

Z Platformy Obywatelskiej w powiecie odeszło 29 osób. Dlaczego? Bo Marcin Jabłoński z PO nie respektuje decyzji wojewody... z PiS-u.

- Złożyłem rezygnację z PO. Wysłałem ją do komisarza Platformy w Lubuskiem Waldemara Sługockiego - poinformował nas Tomasz Stupienko, wicestarosta powiatu słubickiego. W piśmie do szefa PO w regionie wymienił kilka powodów: członkowie PO i radni z jej listy nie głosowali za Wieloletnią Prognozą Finansową do 2026 r., przewodniczący Platformy w powiecie, Leszek Bajon, nie współpracował z partyjnym kołem Stupienki. Najważniejszy jest jednak zarzut, że należący do PO Marcin Jabłoński nie respektował decyzji wojewody Władysława Dajczaka (PiS) i uniemożliwiał pracę prawowitemu, jego zdaniem, zarządowi powiatu, czyli... m.in. właśnie Stupience, który jest zastępcą Piotra Łuczyńskiego.

Kilka tygodni temu PO w Lubuskiem miała ok. 900 członków. Teraz o 1/30 jest ich mniej

Przypomnijmy: rada powiatu odwołała Łuczyńskiego z funkcji starosty i powołała Jabłońskiego. Wojewoda tę decyzję unieważnił, ale Jabłoński do końca czerwca nie chciał opuścić gabinetu starosty.
Stupienko decyzję podjął na początku maja. Pod koniec czerwca w ślad za nim poszło 28 osób.
- Nikt nie ma obowiązku być w Platformie do końca życia. Tak, jak ktoś z własnej woli się do PO zapisywał, tak z własnej woli może odejść - mówi nam Waldemar Sługocki, który kieruje partią w regionie.
- Nie lepiej było porozmawiać o problemie niż doprowadzić do utraty członków w partii? - dopytujemy Sługockiego.
- Nie jestem I sekretarzem PZPR, abym jeździł i nakazywał komuś, jak kto ma się zachować - odpowiada szef PO w Lubuskiem. - Jest mi jednak przykro, że z partii odchodzą ludzie - dodaje. Wyjaśnia, że w piśmie, jakie dotarło do biura partii 28 byłych jako powód odejścia podało rezygnację Stupienki. Nic nie wspominali o powodach związanych z Jabłońskim.

Rezygnacja 29 osób z członkostwa w Platformie powoduje, że partia w regionie jest o 1/30 mniejsza (kilka tygodni temu należało do niej około 900 osób).
PO cały czas ma struktury w Słubicach i okolicy. Sługocki mówił nam wczoraj, że przyjrzy się sytuacji w powiatowej PO.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.