Kostka do poprawki, kwietniki do klejenia

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska

Kostka do poprawki, kwietniki do klejenia

Małgorzata Trzcionkowska

Jeszcze przez trzy tygodnie może potrwać naprawa kostki brukowej na pl. Słowiańskim w Żaganiu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

- Oprócz tego, że plac jest znowu rozkopany, to zamiast wymienić kwietniki na nowe, firma skleja stare, popękane - denerwuje się Jadwiga Jastrzębska. Denerwuję się, bo to fuszerka. Posklejana powierzchnia znowu za jakiś czas zacznie pękać.
Kapitalny remont placu Słowiańskiego zaczął się w maju ubiegłego roku. Miał się zakończyć we wrześniu, jednak ciągnął się do listopada. Minęło pół roku, a nawierzchnia placu znów jest rozkopana.

- Prace są realizowane po przeglądzie gwarancyjnym i obejmują wszystkie zgłoszone przez nas uwagi w newralgicznych miejscach - tłumaczy Karolina Gałązka z magistratu. - Czas ich wykonania zaplanowano na trzy tygodnie, jednak z uwagi na warunki atmosferyczne może się on wydłużyć. Wszystkie roboty są objęte gwarancją.

Ubiegłoroczny remont kosztował 2 mln zł i został wykonane w ramach pierwszego etapu rewitalizacji starówki. Do projektu został też włączony budynek Urzędu Miasta, za 1,3 mln zł. Od wielu lat straszył odpadającym z elewacji tynkiem i wilgotnymi plamami. Teraz magistrat wygląda dobrze. Gorzej z centralnym placem w mieście.

2 mln zł kosztował remont placu Słowiańskiego, na którym stanęły nowe donice

- Nowa nawierzchnia była robiona po partacku i jest bardzo wiele niedoróbek - mówią ludzie. Dobrze, że teraz je poprawiają, ale mogli od razu zrobić dobrze.
Zastrzeżenia dotyczyły głównie jezdni, pokrytej grubo ociosaną, granitową kostką. Na szczęście na chodnikach zostały położone płyty i równiejsza kostka.

W ramach gwarancji firma układa od nowa kostkę brukową na placu Słowiańskim. Roboty potrwają jeszcze trzy tygodnie.
Małgorzata Trzcionkowska W ramach gwarancji firma układa od nowa kostkę brukową na placu Słowiańskim. Roboty potrwają jeszcze trzy tygodnie.

Jeśli chodzi o donice - kwietniki, to zaczęły pękać na wiosnę. - Zostały przywiezione zimą, gdy były mrozy - tłumaczy Zbigniew Bogacki, wykonawca donic i szef firmy z Małopolski, która je dostarczyła. - Może do środka dostała się woda, która później odtajała. Stąd pęknięcia, których nie powinno być.

Firma za pomocą maty szklanej i specjalnej żywicy naprawia spękania. - To powinno załatwić sprawę - obiecuje Z. Bogacki. - Jeśli jednak nadal będą pękać, to wymienimy je na nowe, oczywiście w ramach gwarancji. Miasto na tym nic nie straci, a tak zabezpieczone donice będą bardziej trwałe, niż nowe. Do tej pory udało się naprawić i pomalować kilka. Czy będą trwałe? Zobaczymy.

Małgorzata Trzcionkowska

Pracuję w oddziale w Żaganiu. Interesuje mnie to, co się dzieje w moim mieście.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.