Kowalów: Aby przejść przez tory, trzeba się wspiąć, a potem skoczyć
- Trwa remont torów. Wszystko jest rozkopane. Powstała gigantyczna dziura i wielki spad. Tędy codziennie dzieciaki chodzą do szkoły. Żeby przejść przez tory, muszą się wspinać i przeskakiwać. Nie można byłoby zrobić kładki? - zapytał „GL” Jarosław Możdżonek, mieszkaniec Kowalowa.
Pojechaliśmy we wtorek do Kowalowa, żeby sprawdzić sygnał od Czytelnika i zobaczyć, jak wyglądają efekty prac. Faktycznie, przejście przez tory jest nie lada wyczynem. Trzeba ominąć wielką dziurę, a następnie wspiąć się po kamieniach na drugą część torów.
- Pół wioski jest odcięte. Rozumiem, że autami każdy sobie zorganizuje jakiś objazd, ale dzieci?
CZYTAJ DALEJ:
- Pojechaliśmy we wtorek do Kowalowa, żeby sprawdzić sygnał od Czytelnika i zobaczyć, jak wyglądają efekty prac. Faktycznie, przejście przez tory jest nie lada wyczynem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień