Kubuś leży od dziewięciu lat. Aby móc oglądać świat, potrzebuje specjalnego wózka [wideo]
Kiedy Kubuś zachorował, miał 11 miesięcy. Po miesiącu leczenia lekarze zasugerowali hospicjum. Ale rodzice podjęli walkę. - Ma silną wolę i chęć życia - mówi mama Kubusia Anna. Dotychczasowy wózek, dwa razy spawany, nie daje rady wozić chłopca.
Z pokoju, w którym leży Kubuś, przez okno widać przydrożny krzyż. Przy łóżku wiszą obrazki ze św. Janem Pawłem II i Jezusem Miłosiernym. - Tę siłę mam od Kuby i od Boga - mówi Anna Krysiak z Wrociszowa, kiedy pytamy jak sobie daje radę.
- To, co przeszedł ten chłopiec, starczyłoby, żeby obdzielić batalion wojska i jeszcze by zostało. Można o Kubusiu książkę napisać - przyznaje zielonogórski lekarz Bartosz Kudliński, który, jako jeden z pierwszych zajął się chłopcem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień