Kuśmy dobrą pracą

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Kuśmy dobrą pracą

Natalia Dyjas-Szatkowska

Poczucie komfortu życia w naszym mieście jest dość duże. Młodzi stąd wyjeżdżają nie dlatego, że nic się tu nie dzieje. Chcą więcej zarabiać...

1. Miasto zrównoważone.

Bardzo bliską mi koncepcją jest idea miast zrównoważonych, gdzie rozwój infrastruktury miasta współgra z potrzebami jego mieszkańców. Zachowanie proporcji między rozwojem gospodarczym, intelektualnym i społecznym jest niezmiernie trudne, co nie znaczy, że nie jest możliwe do osiągnięcia. Na koncepcje tą można spojrzeć jak na piramidę. Na samym dole są potrzeby podstawowe (praca, mieszkanie, komunikacja, infrastruktura), wyżej mamy naukę, kulturę, edukację, rozrywkę, a na samym szczycie współuczestniczenie mieszkańców w procesach współdecydowania o rozwoju miasta jako etapie samorealizacji obywatelskiej. Zielona Góra ma szansę być miastem dającym pracę, zapewniającym dostępność do usług na wysokim poziomie, wygodnym, przyjaznym i otwartym na partycypację.

2. Kierunki rozwoju.

Nawiązując do powyższej koncepcji, miasto powinno się rozwijać w sposób zrównoważony, planowy i strategiczny. Równomierne traktowanie potrzeb daje szansę na rozwój, nie dopuszczając do rażących zaniedbań na żadnym ważnym polu jego funkcjonowania. Współczesne miasto musi być też otwarte, kreatywne, dostosowujące się do nowych potrzeb kolejnych pokoleń go zamieszkujących. Zielona Góra dzięki posiadaniu dobrego zaplecza intelektualnego, coraz prężniej stawia na biznesy związane z nowymi technologiami, rozwojem internetu – to jest dobra droga. Dziś biznes można prowadzić z każdego miejsca na ziemi, dlaczego nie prowadzić go w Zielonej Górze, gdzie nie ma korków, dużego zanieczyszczenia, trudności komunikacyjnych. Jest taniej i przyjaźniej.

3. Inwestycje.

W naszym mieście wciąż obserwujemy duże zapotrzebowanie na pracę, co powinno skłonić włodarzy do większej dbałości o jakość obsługi inwestorów, tak aby podejmowali decyzję o prowadzeniu swoich biznesów w naszym mieście lub w jego okolicach. Problem polega na tym, że mało jest ofert dobrze płatnej pracy, wymagającej kwalifikacji, spełniającej oczekiwania najlepszych absolwentów. Przemysł nowych technologii, który rozwija się w parkach technologicznych, jest dla nas ogromną szansą, której nie można zaprzepaścić. Należy zrobić wszystko, aby umożliwić rozwój młodym zdolnym naukowcom. Drugim ważnym priorytetem inwestycyjnym powinna być turystyka, mamy w tym zakresie ogromne możliwości dane nam przez naturę. Należy dobrze i mądrze je wykorzystać. Czyli: nowe technologie, innowacje oraz logistyka. Dobre położenia geograficzne sprawi, że możemy stać się świetnym zapleczem logistycznym zarówno dla polskich jak i zagranicznych firm.

4. Komunikacja.

Miasto już charakteryzuje się dość dużym natężeniem ruchu. Nie jest tak źle jak w innych aglomeracjach, ale zmiany w tej kwestii są już odczuwalne. Zielona Góra nie jest dużym miastem, przejechanie przez nie na rowerze jest bardzo dobrym sposobem na szybkie, tanie i ekologiczne przemieszczanie się. Myślę że duża część mieszkańców skorzystałaby z tego sposobu, gdyby ścieżki rowerowe były ze sobą dobrze skomunikowane i bezpieczne. Dobry ciąg komunikacji rowerowej umożliwiłby sprawne przemieszanie się po mieście i okolicy.

- Obecnie Zielona Góra nie ma spójnej wizji rozwoju na kolejne lata

5. Oświata.

Problem oświaty w kolejnych latach bardzo mono będzie oscylował wokół problemu niżu demograficznego, który będzie wymuszał duże zmiany. Bardzo trudno będzie utrzymać wszystkie placówki oświatowe, ważne jest więc ich przekształcanie i dostosowywanie do ciągle zmieniającego się rynku pracy. Oświata musi reagować i dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości szczególnie zaś szczebel akademicki. Poziom kształcenia w naszym mieście jest wysoki i sprzyja rozwojowi intelektualnemu w dobrych i tanich warunkach. Rodzice mogą zapewnić swoim dzieciom edukację na wysokim poziomie nie musząc opuszczać Zielonej Góry.

6. Kultura.

Zielona Góra zawsze kojarzyła mi się z wielokulturowością. Festiwale związane z dziedzictwem innych krajów, regionów, miast. Otwartość i ciekawość świata są naszymi mocnymi stronami. Ostatni sukces festiwalu folkloru pokazał, że to jest dobra droga. Mieszkańcy Zielonej Góry chętnie uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych. Należy to wykorzystywać i rozwijać. Bardzo ciekawym pomysłem jest umieszczanie sztuk wizualnych, muzyki, teatru w przestrzeni miejskiej. To stanowi nie tylko ogromną wartość kulturalną ale i edukacyjną.

8. Młodzi.

Myślę, że poczucie komfortu życia w naszym mieście jest dość duże. Z moich doświadczeń mogę zaobserwować, że młodzi nie wyjeżdżają z Zielonej, bo nic się tu nie dzieje, ale w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy, możliwości rozwoju zawodowego. Rozwój UZ, wspieranie przedsiębiorczości młodych, stawianie na nowe technologie sprawi, że można rozwijać poważny biznes, ale mieszkać w przyjaznym mieście, a nie wielkim ośrodku. Prężnie rozwijające się w Zielonej Górze firmy związane z e-biznesem są tego przykładem.

9. Zieleń.

Miasto jest żywym organizmem, a zieleń stanowi jego płuca. Jestem zwolenniczką nie tylko utrzymania już istniejących miejsc zielonych, ale i tworzenia nowych. Przebywamy w przestrzeni miejskiej wiele godzin, pracujemy, robimy zakupy, przemieszczamy się, każde miejsce zielone jest jak oddech, choć może czasem nawet tego nie doceniamy. Zieleń szczególnie w postaci parków miejskich jest też niezmiernie ważnym elementem rekreacji. Tanią i wygodną formą spędzania wolnego czasu przez mieszkańców. Władze powinny na to zapotrzebowanie odpowiedzieć.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.