- Ludzie spoza miasta nie mogą trafić do „Elektryka” - zauważa nasz czytelnik. A tymczasem szkoła wkrótce wyniesie się w inne miejsce

Czytaj dalej
Fot. Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak

- Ludzie spoza miasta nie mogą trafić do „Elektryka” - zauważa nasz czytelnik. A tymczasem szkoła wkrótce wyniesie się w inne miejsce

Eliza Gniewek-Juszczak

- Na bramie powinna być informacja, że tutaj znajduje się „Elektryk”, a tam jest tylko oznaczona szkoła nauki jazdy. Ludzie spoza miasta błądzą - zauważa pan Michał. Tymczasem w styczniu szykuje się przeprowadzka centrum kształcenia.

- Przyjeżdżają ludzie spoza miasta i nie wiedzą jak się dostać do Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Elektryk” przy ul. Witosa – zauważa nasz czytelnik, pan Michał. – Na bramie powinno być odpowiednie oznakowanie. A tam jest tylko tabliczka szkoły nauki jazdy. Kiedyś obok była portiernia i można się było wszystkiego dowiedzieć, a teraz widzę, że jest problem.

Dyrektor CKZiU Grzegorz Kőnigsberg zapewnia, że portiernia jest dalej w miejscu, w którym była. Główne wejście do szkoły zostało zrobione jakiś czas temu poprzez główną bramę. – Zrobiliśmy tak ze względu na bezpieczeństwo uczniów, żeby wychodzili z placu przez główną bramę. Jest to niebezpieczne, kiedy kilkuset uczniów wychodzi na przerwę, prosto z budynku na ulicę. Myślę, że nie ma problemu z dotarciem do szkoły – mówi dyrektor i zapowiada zmiany. – „Elektryk” w tej postaci jak dzisiaj będzie funkcjonował w tym miejscu prawdopodobnie tylko do stycznia. Będą zmiany. Główny budynek szkoły będzie przy ul. Kościuszki 28, w byłym „Odlewniaku”. Pozostałe dwa budynki to te przy ul. Piłsudskiego 65 i hala sportowa.

W połowie września radni powiatu nowosolskiego przegłosowali uchwałę rozpoczynającą procedurę sprzedaży budynków szkoły przy ul. Witosa. Przetarg ma być ogłoszony jeszcze w tym roku. Zanim to się stanie uczniowie mają przeprowadzić się dawnego „Odlew-niaka”. Tam trwa remont. Prace objęły wymianę instalacji elektrycznej i sanitarnej oraz m.in. budowę windy. Wartość zadania to 5,2 mln zł.

Eliza Gniewek-Juszczak

To, jak się zmienia Nowa Sól w ostatnich latach stało się przyczyną wielu tematów artykułów dotyczących tego miasta. Co tutaj się buduje? Co to będzie? Kiedy zostanie otwarte? To pytania, na które odpowiedzi Czytelnicy lubią dostawać odpowiedź. I właśnie takich spraw dotyczą publikacje z Nowej Soli i okolicy. Ale nie tylko. 



Ukryte głęboko


Sporo frajdy sprawia mieszkańcom miasta, tym obecnym i byłym, odkurzanie wspomnień. Co tutaj było? Kto pamięta czerwoną budkę? Kto pracował w Odrze, a kto w Dozamecie? Oglądanie biało-czarnych zdjęć z miasta, którego już nie ma, wywołuje czasem łzy wzruszenia, a czasem żal, bo na starych fotografiach są osoby, które Czytelnicy osobiście znali, a którzy już odeszli.  



 


 Zdjęcia na każdy czas


Zainteresowaniem cieszą się też zdjęcia od naszych Czytelników ze współczesnej Nowej Soli. Z drona miasto fotografuje Jarosław Werwicki/Fota z drona. Obrazy przyrody uwiecznia Łukasz Wojtasik. Ptaki z okolic fotografuje Przemysław Pulka. Pasjonatów, prawdziwych artystów w swoich dziedzinach, w mieście nie brakuje.   



Potrzebne akcje


Pięknie jest, kiedy uda się nagłośnić akcję pomocy, aby potrzebujący otrzymali wsparcie. Wzrusza chwila, kiedy kot czy bezdomny pies odnajdują swój nowy dom.   



I czasem się spieramy, czasem widzimy te same sprawy zupełnie inaczej, a wtedy powstają kolejne artykuły, które docierają do kolejnych Czytelników. I o to w tym wszystkim chodzi, żeby było ciekawie, intersująco i na bieżąco. 


Czasem deszcz łez


Są tematy, które, przy ich tworzeniu, ściskają za serce i nie dają przestać o sobie myśleć.


 



A na koniec kilka słów u mnie. Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu.


Obserwuję życie wokół mnie. Czytam książki, oglądam kryminały, coś upiekę albo ugotuję. Co w praktyce oznacza włączonego w weekendy laptopa w kuchni z elektronicznym dostępem do biblioteki i platformy streamingowej oraz zapachu - czasem ciasta, czasem spalenizny. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.


Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.