Jarosław Miłkowski

Mam autyzm. A Ty? Co Ty wiesz o autyzmie?

Eryk Malinowski pokonał z mamą w sobotę 800 m w ramach biegu „Charytatywnie dla autystów”. Fotogaleria: www.gazetalubuska.pl. Fot. Jarosław Miłkowski Eryk Malinowski pokonał z mamą w sobotę 800 m w ramach biegu „Charytatywnie dla autystów”. Fotogaleria: www.gazetalubuska.pl.
Jarosław Miłkowski

- Kiedyś syn zobaczył, że upadło dziecko. Podbiegł je pocałować. Matka tego dziecka go uderzyła - opowiada matka 11-letniego Eryka.

- Mój syn jest zafiksowany na punkcie liczb. Gdy był młodszy, podbiegał do kogoś, kto miał numer na koszulce i dotykał jego pleców - mówi Ewa Marzew¬ska, mama 15-letniego Michała.

- A mój syn podchodzi do innych, dotyka i pyta, jak mają na imię - dodaje Izabela Młynarczyk, matka 11-letniego Eryka Malinowskiego.

Obie kobiety łączy jedno. Są matkami dzieci autystycznych. Rozmawiamy z nimi w sobotnie popołudnie w gorzowskim Parku Róż. Właśnie trwa bieg „Charytatywnie dla autystów”. Z okazji Światowego Dnia Wiedzy na Temat Autyzmu („GL” miała nad nim patronat) biegnie w nim prawie 200 osób. Obie matki opowiadają nam, z jakimi przykrościami spotykały się przez lata ich rodziny. W tym czasie Michał całą swoją uwagę poświęca oglądaniu książki. Eryk podchodzi do naszego reportera i pyta: - Jak masz na imię?

- Dzieci uciekały od syna. A gdy w sklepie zdarzyło mu się dotknąć zakupów innej klientki, ta miała o to ogromne pretensje - wspomina pani Ewa.

- Kiedyś Eryk zobaczył, jak dziecko upadło. Podbiegł, by je pocałować. Został za to uderzony przez matkę tego dziecka - opowiada z kolei pani Izabela. Niecałe dwa lata temu wzięła się na sposób. Wyczytała, że inni rodzice dzieci autystycznych przyczepiają do ubrania swoich pociech przypinki z napisem: „Mam autyzm. A Ty?”. Zaczęła przypinać je także Erykowi, by ludzie zaczęli rozumieć, dlaczego jej syn zachowuje się inaczej niż inne dzieci. - Pomogło, jak ręką odjął - mówi.

Eryk Malinowski pokonał z mamą w sobotę 800 m w ramach biegu „Charytatywnie dla autystów”. Fotogaleria: www.gazetalubuska.pl.
Jarosław Miłkowski Eryk Malinowski pokonał z mamą w sobotę 800 m w ramach biegu „Charytatywnie dla autystów”. Fotogaleria: www.gazetalubuska.pl.

W piątek autyści z opiekunami przemaszerowali też przez Międzyrzecz. Wśród kilkudziesięciu osób była Katarzyna Wawrzyniak, mama dwóch autystycznych chłopców: 12-letniego Kuby i 10-letniego Bartka. - Starsze osoby potrafią zwrócić nam uwagę, że moje dzieci są niegrzeczne, niewychowane czy nie potrafią się zachować. Zawsze otwarcie mówię o tym, że ich specyficzne zachowanie to właśnie autyzm, a nie brak dyscypliny - opowiadała naszej reporterce.

- Autystą zostaje się do końca życia. To zaburzenie, które jest tajemnicą. A każdy z chorych może zachowywać się inaczej. Na pewno łączy ich to, że mają problemy z komunikacja, z funkcjonowaniem społecznym i cechują się sztywnością zachowań. Niekiedy zwykłe pogłaskanie może być dla nich niemiłe - wyjaśnia Ewa Przybylska, dyrektor ośrodka i przedszkola dla osób z autyzmem w Gorzowie.
Tym, którzy lękają się specyficznych zachowań autystów, mówi krótko: - Nie bójmy się. Przecież autyści krzywdy nam nie zrobią.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.