Lubuskie firmy sprzedały w ub. r. towary za blisko 4 mld euro. Jesteśmy jednym z nielicznych regionów kraju, w którym więcej się eksportuje.
- W Lubuskiem działa 731 firm z kapitałem zagranicznym, które zainwestowały łącznie 1,9 mld zł - mówi Maciej Piotrowski, współautor raportu na temat możliwości rozwojowych lubuskich gmin. - W przeliczeniu na jednego mieszkańca regionu jest to jednak niewiele. Potrzebne jest dziś selektywne podejście do nowych inwestorów. Trzeba wspierać tych, którzy inwestują w wysokopłatne miejsca pracy.
W poniedziałek w urzędzie marszałkowskim odbyło się sympozjum na temat perspektyw rozwoju naszego województwa. Wskazano, że w regionie jest dziś ok. 2 tys. ha dobrze przygotowanych terenów inwestycyjnych, z tego 1,1 tys. ha na terenie specjalnych stref ekonomicznych.
Autorzy prezentowanego na sympozjum raportu uznali, że największe szanse na nowe inwestycje ma Gorzów Wlkp. i Zielona Góra wraz z sąsiednimi gminami Nowa Sól, Żary i Żagań, gminy przygraniczne: Kostrzyn nad Odrą, Słubice, Gubin i Łęknica, a także miejscowości leżące wzdłuż kluczowych szlaków komunikacyjnych. Na terenach gmin o typowo wiejskim charakterze należałoby inwestować w rozwój turystyki oraz w sieć połączeń lokalnych, aby zapewnić możliwość dojazdu z nich do ośrodków przemysłowych.
- Właśnie m.in. rozbudowa i modernizacja dróg powiatowych i gminnych. Budowa mostów na Odrze w Kostrzynie, Krośnie i Milsku, usprawnienie komunikacji publicznej, przywrócenie żeglugi na Odrze jest naszą radą na zwiększenie potencjału województwa - mówi M. Piotrowski. - Niezbędna jest również zmiana systemu kształcenia zawodowego, aby zapewnić kadrę dla firm, które chciałyby tu zainwestować.