III Maraton MTB w Strzelcach Kraj. Pierwsi na meciebyli Bartosz Kołodziejczyk, a także Andrzej Kaiser.
Trasa licząca 30 (dystans mini) oraz 50 km (mega) nie miała być zbyt wymagająca dla zawodowców (w wyścigach jechali też amatorzy). Było inaczej. Piątkowe bardzo intensywne opady deszczu sprawiły, że nawierzchnia, choć na zdecydowanej większości długości płaska, to stała się bardzo niebezpieczna. Niewiele trzeba było, żeby pośliznąć się i upaść.
Najlepiej w tych normalnych dla kolarstwa górskiego warunkach odnalazł się Bartosz Kołodziejczyk z Eu-ro Bike Kaczmarek Electric Team, który był najszybszy w minimaratonie. Jego czas to 1.02,19. - Krótki dystans, a szybka trasa, więc nie było miejsca na odpoczynek. W górach można na zjazdach zregenerować siły, a tu cały czas trzeba było kręcić i być ostrożnym, zwłaszcza przejeżdżając przez kałuże. Było ślisko i niebezpiecznie - podkreślał pochodzący z Cho-dzieży zawodnik, który w tym roku był chociażby drugi w Tour de Pologne amatorów. Kołodziejczyk: - Z całą pewnością piątkowe opady deszczu spowodowały, że trasa w tym roku była trudniejsza. Gdyby było sucho, to większe grupy przyjeżdżały na metę - zaznaczył.
Dwadzieścia osiem sekund za nim przyjechał jego klubowy kolega Piotr Marciniak, który po finiszu na ostatniej prostej o długość szprychy wyprzedził Szymona Matuszaka z MW Invest Group. Najwyższej z Lubuszan został sklasyfikowany mieszkaniec Strzelec Kraj. Karol Wojtczak, który był piąty. Wśród kobiet pierwsza była za to Justyna Korzeniewska z Gorzowa.
Niemniej jednak strzel-czanie najbardziej oczekiwali przyjazdu na metę „górali” startujących w mega-maratonie, ze względu na to, że jechał w nim Mariusz Gil ze Strzelec oraz Kacper Szczepaniak z pobliskiego Zwierzyna. W przeszłości pierwszy zdobywał medale mistrzostw Polski, a drugi mistrzostw świata w młodzieżowcach w przełajach (przez stosowanie dopingu srebny krążek został mu odebrany). Obaj jeszcze na 36 km byli w ścisłej czołówce, ale ostatecznie przegonił ich Andrzej Kaiser z Euro Bike Kaczmarek Electric Team, który na stadionie miejskim uzyskał czas 1.36,50. - Kałuże podzieliły peleton. Na początku uformowała się sześcioosobowa czołówka, ale z czasem kilku odpadło, gdy tempo wzrosło. Zaatakowałem na jednym z podjazdów i odskoczyłem - rzekł bytowianin.
Gil do kolegi z zespołu stracił 14 s. - Kolejność mogła być trochę inna, bo nie do końca tak miało być. Aczkolwiek dwa pierwsze miejsca były dla naszej drużyny - powiedział strzelczanin i dodał: - Zawsze mi się fajnie tu jeździ.
Szczepaniak był trzeci, czwarty Michał Górniak, a piąty Bartłomiej Olesz-czuk. Dwaj ostatni z Duda-Cars TP. W gronie kobiet triumfowała zaś Katarzyna Hendrzyk-Majewska z Euro Bike. - Na pierwszym okrążeniu jeszcze goniłam, ale już na drugim jechałam z grupą trzech panów, z którymi współpraca układa mi się bardzo dobrze.
Organizator maratonu Rafał Chmiel z klubu FSD Sport Strzelce Kraj. wysoko ocenił tegoroczny wyścig, chociaż pogoda była zmienna: - Przez ostatni tydzień co jakiś czas padał deszcz i poziom trudności trasy z 1 - w skali do 5 - wzrósł do 4, a więc prawdziwa górska MTB. Prędkość była naprawdę wysoka, bo w tym roku mieliśmy mocną obsadę.
W sobotę na rowerach rywalizowały też dzieci. Tu liczyła się głównie dobra zabawa.