Mieszkańcy chcą dać w kość wandalom

Czytaj dalej
Fot. monitoring
Tomasz Rusek

Mieszkańcy chcą dać w kość wandalom

Tomasz Rusek

- Mamy nadzieję, że policja ich namierzy, a sąd surowo ich ukarze - mówią o wandalach mieszkańcy zniszczonej kamienicy

Kamienica przy ul. Krzywoustego 4a, tuż przy remontowanym właśnie kwadracie, to perełka deptaku przy ul. Chrobrego. Piękna, odnowiona elewacja, zadbane balkony pełne kwiatów - które widać z daleka i które są już niemal punktem orientacyjnym! Do tego odrestaurowane i odmalowane przed trzema laty stare, wielkie drzwi wejściowe.

Minuta akcji

Tak było do ostatniego weekendu. Bo w nocy z 8 na 9 lipca drzwi zostały pomazane mazakiem. Na każdej z ich czterech części pojawiły się nieczytelne dla przechodnia esyfloresy. Gdy mieszkańcy zobaczyli zniszczenia, natychmiast... sprawdzili monitoring. Bo budynek jest pilnowany przez kilka kamer. Jedna „patrzy” właśnie na drzwi. Co ciekawe, informuje o tym - prewencyjnie - wielka tabliczka. Wandale musieli jej nie zauważyć, albo uznali, że to tylko straszak. A to prawdziwa kamera.

Co uchwyciła? Wandale pojawiają się cztery minuty przed 1.00 w nocy. Jest ich trzech. Każdy po kolei maże po drzwiach. Niszczą wejście przez około minutę. Są w dobrych humorach. Skąd wiadomo? Bo widać ich uśmiechnięte twarze. Co prawda na pierwszy rzut oka są nie do rozpoznania przez obcą osobę, jednak znajomi czy bliscy powinni bez trudu wskazać ich imiona i nazwiska. I... nie tylko oni. - Takie nagranie to dla nas wielka pomoc. Wielu dzielnicowych ma tak rozpoznany swój teren, że potrafi z nagrania wytypować osoby, które mogą być na filmie - wyjaśnia Mateusz Sławek z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Policji się przyda

To dobra wiadomość, bo sprawa wczoraj trafiła na policję. Zawiadomienia złożyła Administracja Domów Mieszkalnych nr 4 z ul. Drzymały. I dołączyła nagrania oraz zdjęcia zrobione z filmu - czyli stopklatki z twarzami.

Akcja wandali uchwycona w kamerze
monitoring Akcja wandali uchwycona w kamerze

- Może tych mężczyzn nagrał też miejski monitoring? - liczą jeszcze mieszkańcy kamienicy. Dodają, że cała trójka z ul. Krzywoustego skręciła w ul. Chrobrego, w stronę Piasków. Wstępnie sprawdziliśmy: kamery miasta raczej nie zarejestrowały wandali po akcji. Bo ostatnie cyfrowe oko w tym rejonie sięga mniej więcej do ul. 30 Stycznia. Czyli jakieś 60 metrów bliżej. Jednak nie jest wykluczone, że miejski monitoring złapał chuliganów przed zniszczeniem drzwi. Najpewniej policja to sprawdzi. I zdąży spokojnie, bo nagrania nadpisują się nowymi dopiero po 30 dniach.

Jedno jest pewne: jeśli uda się namierzyć wandali, odpowiedzą... za wykroczenie. Ponieważ zniszczenia i ich usunięcie administrator budynku wycenił na 323 zł brutto. To o 177 zł za mało na przestępstwo. Za taki czyn grozi chuliganom nagana, areszt albo grzywna (do 5 tys. zł) czy ograniczenie wolności. Sąd może im też nakazać prace społeczne.

Mieszkańcy budynku przy ul. Krzywoustego bardzo na to liczą. - Nie chodzi o zemstę. Chodzi o ukaranie winnych i postawienie granicy. Niszczenie mienia jest złe i dewastujące. I dla okolicy i dla aktywności ludzi. Bo po co się starać, malować, odnawiać, jak ktoś może to bezkarnie pomazać?

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.