Mieszkańcy Krosna Odrz. decydują. Ruszył kolejny budżet obywatelski

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Mieszkańcy Krosna Odrz. decydują. Ruszył kolejny budżet obywatelski

Łukasz Koleśnik

Niezwykle popularny budżet obywatelski powraca. Jaka będzie czwarta edycja? Pytamy o to burmistrza miasta Marka Cebulę.

Z roku na rok coraz większym zainteresowaniem wśród mieszkańców cieszy się budżet obywatelski. Wystarczy przywołać statystyki z ostatniej edycji. W głosowaniu wzięło udział ponad 10 tysięcy mieszkańców. To jest 70 procent uprawnionych do głosowania.
Z rozstrzygnięcia zrobiono oryginalne show. Wielkie czeki dla zwycięzców wręczono podczas uroczystej gali Gmina Przyszłości.

Oficjalnie ruszyła już czwarta edycja tej inicjatywy. W urzędzie ponownie spodziewają się dużego zainteresowania. Od 1 listopada do końca miesiąca można składać propozycje projektów inwestycyjnych. Czy wprowadzono jakieś zmiany?
- Nic nie zmienialiśmy. Był taki moment, że zastanawialiśmy się z pracownikami nad tym, żeby w dobie projektów unijnych przeznaczyć pieniądze na wkład jakiejś kluczowej inwestycji - przyznaje burmistrz Marek Cebula.

Ostatecznie jednak zdecydowano się pozostawić budżet obywatelski w takiej samej formie, jak w poprzedniej edycji.
W budżecie zaplanowano pulę 350 tys. zł na inwestycje wskazane przez mieszkańców. Ponownie wybranych zostanie pięć zadań (maksymalna wartość inwestycji - 70 tys. zł), które zdobędą największą liczbę głosów.

Urzędnicy zgodnie przyznają, że zasady budżetu obywatelskiego zostały doszlifowane.
- Na początku tak nie było. Wciąż zdarzają się takie sytuacje, gdzie mieszkańcy proponują zadania, których nie można zrealizować z budżetu obywatelskiego. Np. inwestycje na ogrodach działkowych. Gmina za to nie odpowiada, bo nie jest właścicielem i nie może w ten sposób dysponować pieniędzmi publicznymi - wyjaśnia Cebula.

W każdym budżecie obywatelskim widać wyraźny podział na miasto i okoliczne wsie. Co ciekawe, zwykle w głosowaniu lepiej wypadają zadania proponowane przez mieszkańców mniejszych miejscowości.
- Pojawiały się głosy, że budżet obywatelski nie jest do końca sprawiedliwy, bo według niektórych, osiedla mają mniejsze szanse na wygranie wyścigu inwestycyjnego z większymi wioskami. Jestem jednak innego zdania - mówi burmistrz Krosna Odrz.

Dlaczego? Jako przykład podaje drogę do stadniny koni w Gostchorzu.
- To 300 metrów asfaltowej drogi. Prowadzi właściwie do jednego domostwa. Nie jest to jakieś duże gospodarstwo. Może uczęszcza tam kilkadziesiąt dzieci. Jednak ta inwestycja zdołała się zmieścić w pierwszej piątce, a na to trzeba kilkaset głosów. Grupy jednak muszą potrafić się zmobilizować, żeby powalczyć o pieniądze w budżecie obywatelskim. I w mieście też się da. W trzeciej edycji zadanie wybudowania placu zabaw przy SP-2 uzyskało akceptację i mieszkańcy wsparli tę inwestycję - mówi Cebula.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.