Sandra Soczewa

Mirek ma superręce! To sukces wielu osób

Mirek ma superręce! To sukces wielu osób Fot. Madman24.pl
Sandra Soczewa

Mirek może malować, trzymać lampkę szampana i podrapać się za uchem. Wszystko dzięki nowym protezom za grube tysiące

- Były emocje, emocje, emocje i jeszcze raz emocje. A najlepszym komentarzem tego, jak wyglądał ten dzień, jest uśmiechnięta twarz Mirka - opowiada Madman, sulęciński dziennikarz i członek komitetu akcji „Ręce dla Mirka”.

Tak w skrócie było 2 lutego, gdy 24-letni Mirek Nadobnik otrzymał protezy Bebionic, które zaprogramowanie są na 14 różnych chwytów i wyposażone są w elektroniczny system czujników mocy zacisków. Ich wartość to... 188 tys. zł. Ale uwaga! Mirek już wcześniej otrzymał protezy, które warte są 124 tys. zł. Sulęcinianin w tej chwili „nosi” więc 312 tys. zł!

- Radość jest niesamowita. Jesteśmy szczęśliwi, że tak potoczyła się akcja. Dziękujemy tym, którzy okazali swoje serce i wspierali nas - mówi Monika Stegeman, opiekunka Mirka ze Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Sulęcinie. To właśnie ona rozpoczęła akcję „Ręce dla Mirka”. - Pewnego razu zapytałam Mirka o jego marzenie. Przyznał, że marzy o tym, by mieć ręce... Nie mogłam pozostać obojętna na te słowa! - mówiła „GL” Stegeman na początku akcji. I wyjaśniała, że protezy rąk dadzą mu szansę na samodzielność i pozwolą mu rozwijać pasję - malowanie.

Do zorganizowanej przez nią zbiórki pieniędzy włączyli się mieszkańcy różnych miast, rok temu w walentynki odbył się koncert charytatywny połączony z licytacjami i kwestą. Mieszkańcy pokazali serce i zebrali pieniądze na jedną protezę (taki początkowo był cel). Gest w stronę Mirka wykonał też sulęciński przedsiębiorca Mirosław Maszoński i... zapłacił za drugą protezę. - Później okazało się jednak, że można mieć protezy Bionic, które dadzą Mirkowi prawie pełną sprawność. Wtedy zaczęły się zbiórki internetowe i tak poszło... - mówi szczęśliwa Stegeman.

Dziś Mirek „rwie się do malowania”. Przez kilka dni stworzył 30 rysunków. - Podziwiam go za jego siłę, determinację, talent i tę radość, jaką ma w sobie. Niektórzy mówią, że akcja pokazała Mirka jako fajnego, wartościowego chłopaka. To najpiękniejsze, co nas spotkało - mówi Stegeman.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.