Nadkomplet na finale w Gorzowie

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Alan Rogalski

Nadkomplet na finale w Gorzowie

Alan Rogalski

Rewanż Stali Gorzów z Get Well Toruń dostarczy kibicom nie tylko atrakcji sportowych. Klub ze Śląskiej przygotował dla swoich fanów kilka atrakcji

Te dodatkowe magnesy mają nie tyle przyciągnąć, co przede wszystkim zatrzymać na dłużej nowych sympatyków żółto-niebieskich na stadionie przy ul. Kwiatowej. - Zdajemy sobie sprawę, że prestiżowe spotkania derbowe czy też mecze play off o randze mistrzowskiej interesują też i okazjonalnych kibiców. Chcemy wyjść im naprzeciw. Chcielibyśmy, żeby zostali z nami na dłużej, na kolejny sezon - nie ukrywa Jacek Gumiński z biura marketingu „Stalowców”.

A zatem co nasz klub szykuje na niedzielny finał drużynowych mistrzostw Polski? - Prowadzimy rozmowy choćby z dywizją Wojska Polskiego, po to by urozmaicić ten mecz. Potwierdzimy to pod koniec tygodnia, bo na razie to nic pewnego. Na sto procent będzie pokaz sztucznych ogni, jeszcze lepszy niż ten po Grand Prix. Chcemy w ten sposób podziękować naszym kibicom za cały sezon. Wiemy, że mamy największą średnią frekwencję na „Jancarzu” w całej Polsce - dodaje marketing menadżer „Staleczki”.

Na sto procent będzie pokaz sztucznych ogni, jeszcze lepszy niż ten po Grand Prix

Do Gorzowa na obiekt im. Edwarda Jancarza zawitają też goście z Torunia i wcale tu nie chodzi o ekipę Jacka Gajewskiego i jego podopiecznych. - Nie zabraknie klubowych maskotek, które będą zabawiać naszych najmłodszych fanów. Dojdzie do tego maskotka z Torunia o pseudonimie „Dymek”. Ze względu na naszą przyjaźń z Get Well. Pozostajemy z nimi w bardzo dobrych relacjach, wymieniamy doświadczenia. Wzajemnie się wspieramy, chociażby przy organizacji Grand Prix - wymienia Gumowski.

Nie będzie cheerleaderek Kinga, koszykarskiego klubu mężczyzn ze Szczecina - jak to miało miejsce w rundzie zasadniczej - pojawią się za to młodzi tancerze i tancerki z naszego miasta. - Dodatkowo będzie Parkieciarnia, studio tańca z Gorzowa, które z nami współpracuje. Za wejściem głównym dwadzieścia dzieci zaprezentuje pokaz dynamicznego tańca - mówi marketingowiec.

Za wejściem głównym dwadzieścia dzieci zaprezentuje pokaz dynamicznego tańca

Gumowski zwraca też uwagę na to, by na zawody udać się półtorej godziny przed pierwszym biegiem. - Apelujemy, by kibice zjawili się na naszym obiekcie nieco wcześniej, z powodu robót drogowych, jakie mają miejsce w mieście. Zwracam się z prośbą o przybycie na 17.30, wtedy kiedy otwieramy bramy. Szykujemy i inne niespodzianki, ale na razie nie chcemy o nich mówić. Jestem przekonany, że każdy, kto na co dzień nie interesuje się żużlem, po tym, co zobaczy, będzie chciał raz kolejny raz przyjść na Stal - przekonuje gorzowianin.

Te wskazówki są tym cenniejsze, że rozpoczynająca się o 19.30 rywalizacja o złoto zgromadzi na trybunach komplet publiczności. - A nawet nadkomplet. Przedwczoraj ruszyła sprzedaż biletów stojących. Z tej puli zostało nam wczoraj na godzinę 10.00 1.700 wejściówek. Zakładamy, że na finale będzie maksymalnie 16,5 tysiąca widzów - przypuszcza Gumowski. Do obiegu trafiło dwa tysiące biletów. Cena normalnej wejściówki to 60 zł, a ulgowej - 45 zł.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.