We wtorek pisaliśmy o 94-letniej kobiecie, która zginęła w pożarze. Skontaktował się z nami wnuk staruszki, który opowiedział nam o swojej babci.
Wiktoria Wojtasik - tak nazywała się jego babcia, która w minioną niedzielę zginęła w pożarze. Mówi o niej: babcia, choć tak naprawdę nie łączyły ich więzy krwi. - Dowiedziałem się, że nie jest moją prawdziwą babcią, w wieku 20 lat - wspomina pan Jarosław Depczyński.
Pani Wiktoria adoptowała mamę pana Jarosława, Grażynę Depczyńską, jak ta była niemowlakiem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Jaka była rodzina?
- Kto im pomagał?
- Co się wydarzyło w dzieciństwie?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień