Renata Hryniewicz

Natalka na nowo uczy się widzieć, ale musi być rehabilitowana

Natalia Nowakowska ma 14 miesięcy. Może jeszcze widzieć, ale potrzebne są na to pieniądze Fot. Renata Hryniewicz Natalia Nowakowska ma 14 miesięcy. Może jeszcze widzieć, ale potrzebne są na to pieniądze
Renata Hryniewicz

Jak się ją zobaczy, to od razu można pokochać - mówi nam Aleksandra Kołek, szefowa Fundacji Grupy Pomagamy ze Słubic. I to prawda. Odwiedziliśmy Natalkę w domu...

Ma 14 miesięcy. Jest pogodna i beztroska. Ciągle coś szczebioce. Kiedy podbiega do niej brat Olaf i zaczyna się z nią bawić, kieruje główkę w jego stronę i woła do niego niewyraźnie, ale zrozumiale: Serce!

Gdyby tylko jeszcze mogła wszystko zobaczyć...

Natalia Nowakowska miesz - ka w Laskach Lubuskich w gminie Górzyca. Ma rodziców i troje zdrowego rodzeństwa. Urodziła się w 34. tygodniu ciąży z przepukliną oponowo mózgową . - Kiedy się urodziła lekarz powiedział, żebym się modliła, aby dożyła jutra - opowiada Marzena Skawińska, mama dziewczynki. - Pierwsze dni były dla mnie i mojej rodziny koszmarem. Ale trzeba było być silnym i się nie poddawać.

Po siedmiu dniach Natalka przeszła skomplikowaną operację usunięcia przepukliny i częściową resekcję płatów potylicznych. Oznacza to, że ośrodek, który był odpowiedzialny za widzenie, został usunięty razem z przepukliną. Natalka straciła wzrok... - Teraz musi się na nowo nauczyć widzieć - mówi mama.

Jest to możliwe, ale potrzebna jest kontynuacja neuro - rehabilitacji, którą już dziewczynka przechodzi. Przynosi ona bardzo dobre efekty, bo Natalia zaczyna wodzić oczyma za kolorowym światłem i próbuje skupić wzrok w jednym miejscu.

Natalka potrzebuje też rehabilitacji ruchowej, żeby mogła być sprawna. Rodzice wydali na leczenie i obie rehabilitacje wszystkie oszczędności.

- Jeździmy dwa razy w miesiącu go neurochirurga do Łodzi, do neurologa i okulisty do Poznania i na codzienną rehabilitację. Wyjazdy, wizyty, zabiegi pochłaniają wszystkie pieniądze. Nie mamy już na dalszą rehabilitację - mówi pani Marzena.

A potrzebne jest - tylko i aż - 15 tys. zł. Akcją zbiórki pieniędzy kieruje prężna Fundacja Grupy Pomagamy ze Słubic.

- Do środy na konto fundacji wpłynęło 510 zł, ale mam nadzieję, że akcja się „rozkręci” i nazbieramy całą kwotę - mówi jej szefowa Aleksandra Kołek. - Nawet nie myślę o tym, że może nie uda się poprowadzić dalszej rehabilitacji. Zrobimy wszystko, żeby ta cudowna dziewczynka widziała.

Aby pomóc w zbiorce, można wpłacić pieniądze na konto: Fundacja Grupy Pomagamy.

Numer konta: 42 1600 1462 1839 6034 6000 0001.

Dopisek: Natalia.

Renata Hryniewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.