Nauczycielki - czarodziejki wyczarowały 600 tys. zł na zagraniczne praktyki!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Nauczycielki - czarodziejki wyczarowały 600 tys. zł na zagraniczne praktyki!

Tomasz Rusek

Znowu to zrobiły! Nauczycielki z gorzowskiego Gastronomika zdobyły właśnie 600 tys. zł na zagraniczne praktyki dla uczniów. Wyjazd czeka 48 nastolatków

Do tej pory Anna Ciupka i Małgorzata Ciechanowicz - Budny zdobyły dla Zespołu Szkół Gastronomicznych łącznie 1,1 mln zł, za co udało się wysłać na miesięczne, zagraniczne praktyki aż 120 uczniów. I już to było olbrzymim sukcesem. A sami uczniowie nie kryli, że możliwość nauki zawodu w najlepszych hotelach i restauracjach, a do tego posługiwanie się językiem obcym, było wspaniałą, zawodową przygodą i lekcją życia. Tak opisywali niedawne cztery tygodnie w Hiszpanii: Dawid Kamyszek, Karolina Wawryniuk, Wojciech Troszczyński czy Patryk Płatwa.

Więcej przygód

No to mamy dobrą wiadomość: przygód będzie więcej. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, ale już wiadomo, że duet Ciupka & Ciechanowicz - Budny zdobył właśnie w programie Erasmus + kolejne 130 tys. euro. Czyli 600 tys. zł. I znowu na praktyki w ciepłych krajach. Tym razem dla 48 uczniów będzie uczyć się zawodu w Hiszpanii i - to nowość - w Portugalii. Wyjazdy zaczną się najpewniej wiosną 2018 r.

W sumie o pieniądze walczyły 833 pomysły z całego kraju. Do finału załapało się 217 z nich. Wniosek gorzowianek został oceniony bardzo wysoko i znalazł się na 33 miejscu. Dzięki temu nauczycielki dostaną tyle, o ile prosiły.

To nie szczęście

Obie panie są szczęśliwe, jednak zastrzegają, że w wygranej nie pomogło szczęście i że „nic się nie udało”. - To była ciężka praca. Pisma, wraz z programem, uzasadnieniem i załącznikami przygotowywałyśmy przez całe dwa tygodnie. Zależało nam nie tylko na tym, żeby zdobyć pieniądze, ale żeby zdobyć na ciekawy, sensowny i dający coś młodzieży program zajęć. To naprawdę nie są wczasy, tylko nauka zawodów. Ostatnio niektórzy mieli praktyki w restauracjach z gwiazdkami Michelin (to najważniejsze i najbardziej prestiżowe wyróżnienie w świecie gastronomii - dop. red.) - mówiły nam we wtorek zadowolone z sukcesu nauczycielki.

Podkreśliły, że zdobycie dofinansowania po raz czwarty (!) to nie przypadek. - Z każdą kolejną edycją same się uczymy. Przygotowania i samo pisanie wniosku idzie nam sprawniej, szybciej, lepiej. Cieszymy się, bo przecież zysk z tego dla uczniów jest warty więcej, niż te pieniądze - dodały obie panie.
Dlatego tak ważne są dla nich obserwacje i uwagi samych uczniów. Stąd każdorazowe rozmowy i podsumowania, które pomagają program praktyk usprawniać i polepszać. Oceniająca wnioski komisja też to docenia.

Plus przy naborze

Dyr. Gastronomika Małgorzata Pawłowska z sukcesu swoich nauczyciele cieszy się bardzo. - Pracują dla uczniów, ale i na dobre imię szkoły. Zagraniczne praktyki to dla uczniów wielka nagroda i motywacja. A także wielki plus szkoły w czasie rekrutacji uczniów - przyznaje dyr. Pawłowska.

Tych plusów Gastronomik ma sporo! Prowadzi jedyną w regionie... kawiarenkę. Taką prawdziwą, dla każdego. Ludzie za przygotowane przez uczniów posiłki, desery i przekąski wykupują specjalne cegiełki, a młodzi uczą się obsługi i pracy w restauracji.

No i wisienka na torcie: zajęcia prowadzą tu dwaj najlepsi kucharze w kraju. Paweł Salamon - zdobywca kulinarnego pucharu Polski oraz Dawid Szkudlarek, zwycięzca prestiżowego programu Top Chef.
Przypominamy: tegoroczny nabór do gorzowskich szkół ponadgimnazjalnych rozpocznie się 15 maja. Dla pierwszaków przygotowano 1.759 miejsc.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.