Nic złego się nie dzieje z Kamilem!

Czytaj dalej
Fot. Artur Szymczak
Alan Rogalski

Nic złego się nie dzieje z Kamilem!

Alan Rogalski

Uff! Mimo że wypadek gorzo¬wianina wyglądał bardzo niebezpiecznie, ze szpitala oraz klubu napływają do nas dość optymistyczne doniesienia.

Przypomnijmy, we wtorek na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie doszło do bardzo groźnego zdarzenia w trakcie treningu żużlowców przed finałem krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Kamil Nowacki, junior miejscowej Stali, podczas jednego z przejazdów miał bardzo ciężki wypadek. - Na jednym z łuków uniosło mu koło i uderzył w bandę - opisuje upadek szesnastolatka jego klubowy trener Piotr Paluch.

Nowacki został odwieziony do szpitala, gdzie lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu go w stan śpiączki farmakologicznej. - Po to, by uśmierzyć ból i żeby rany szybciej się goiły - dodaje szkoleniowiec.

Kamil Nowacki
Artur Szymczak Kamil Nowacki na pierwszym w tym roku treningu Stali Gorzów jeżdził wraz ze starszymi oraz bardziej doświadczonymi kolegami.

Na szczęście stan młodego zawodnika jest stabilny. - Rozmawiałem z lekarzem. Z Kamilem nic złego się nie dzieje, z każdym dniem powinien czuć się lepiej. Miał wstrząśnięcie mózgu oraz przeszedł zabieg zabezpieczający szczękę. Dziś czy jutro będą chcieli wybudzić go ze śpiączki farmakologicznej - zapewnia Paluch i dodaje: - Takie niebezpieczne wypadki jak ten są wkalkulowane w żużel. Ten sport ma swojego dobre i złe strony.

Nowacki przygodę z „czarnym sportem” rozpoczął w Just Fun GUKS Speedway Wawrów w 2007 r. pod czujnym okiem m.in. Mieczysława Woźniaka. - On na co dzień mieszka w pobliskim Barlinku. To niesamowicie utalentowany chłopak, niesłychanie pracowity na treningach, posłuszny. On bawi się żużlem - przyznaje szkoleniowiec.

Piotr Paluch: - Takie niebezpieczne wypadki jak ten są wkalkulowane w żużel

Co ciekawe, wychowanek podgorzowskiego klubu osiągnął już całkiem spore sukcesy. - Zdobył wszystkie możliwe tytuły w miniżużlu, począwszy od indywidulnego mistrza Polski, w parach, skończywszy na drużynowym mistrzostwie kraju. Sięgnął także po Puchar Polski. Był również w kadrze narodowej na mistrzostwach świata w szwedzkiej Vetlandzie i w Rybniku - wylicza Woźniak.

On sam nie traci nadziei, że „Tiger”, jak go nazywają koledzy, wróci do speedwaya. - Co więcej, cały czas wierzę, że gdy Adrian Cyfer i Bartosz Zmarzlik ukończą wiek juniora i przejdą do seniorów, to Kamil zastąpi jednego z nich. Wielu młodych chłopców przeszło z Wawrowa do Stali, ale on spośród nich naprawdę się wyróżnia. Jestem przekonany, że z tego wyjdzie. Oby przełamał psychiczną barierę. Jarosław Hampel też już bardzo długo pauzuje, ale i tak wróci.

Nastoletni żużlowiec na początku kwietnia został wypożyczony na rok z gorzowskiego klubu do Speed¬way Wandy In¬stal Kraków. Tym niemniej w młodzieżowych zmaganiach może reprezentować Stal Gorzów.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.