Lucyna Makowska

Nieoczekiwana zmiana miejsc

Od lewej: komisarz Maciej Sałek, inspektor Sebastian Banaszak - zastępca komendanta wojewódzkiego oraz insp. Zdzisław Tomaszewicz. Fot. policja Od lewej: komisarz Maciej Sałek, inspektor Sebastian Banaszak - zastępca komendanta wojewódzkiego oraz insp. Zdzisław Tomaszewicz.
Lucyna Makowska

Od poniedziałku 14 grudnia komendantem powiatowym policji w Żarach jest komisarz Maciej Sałek, dotychczasowy zastępca komendanta wojewódzkiego

Do służby wstąpił w październiku 1992 r. W trakcie służby pracował na stanowiskach wykonawczych i kierowniczych, początkowo w prewencji KWP w Zielonej Górze. Od 2005 r. pracował w sztabie KWP, by w 2007 r. zostać zastępcą naczelnika sztabu. Od czerwca 2012 r. szefował sztabowi prewencji, gdzie wielokrotnie dowodził podczas zabezpieczeń masowych imprez, także tych o podwyższonym ryzyku. We wrześniu zeszłego roku został powołany na pierwszego zastępcę KMP w Zielonej Górze.

Za zaangażowanie w służbie, kreatywność odpowiedzialność i profesjonalizm był wielokrotnie wyróżniany przez przełożonych. Odznaczony Medalem Brązowym i Srebrnym za Długoletnią Służbę oraz Brązową Odznaką "Zasłużony Policjant".
Zdzisław Tomaszewicz, który do piątku był szefem komendy powiatowej w Żarach, obejmie stanowisko komendanta jednostki w Świebodzinie. Kierował nią od 2011 roku. Za sumienne wykonywanie obowiązków, zaangażowanie w służbie był wielokrotnie wyróżniany.

Od lewej: komisarz Maciej Sałek, inspektor Sebastian Banaszak - zastępca komendanta wojewódzkiego oraz insp. Zdzisław Tomaszewicz.
policja Od lewej: komisarz Maciej Sałek, inspektor Sebastian Banaszak - zastępca komendanta wojewódzkiego oraz insp. Zdzisław Tomaszewicz.
Lucyna Makowska

Jestem dziennikarką poruszającą lokalne problemy społeczne, nie stronię też od tej małej, miejscowej polityki, tworzę teksty na temat zdrowia, czy ciekawych inicjatyw. Staram się pokazywać wyjątkowych ludzi, ich pasje, zainteresowania. Najlepiej jednak „czuję” kryminały, nad przygotowaniem których, trzeba dedukować, sprawdzać, pytać, rozmawiać z ludźmi. To ostatnie jest chyba najciekawszym elementem pracy dziennikarza. Pracuję na terenie dwóch powiatów: żarskiego i żagańskiego i nic co trapi, cieszy czy wydaje się ich zdaniem godnym pokazania na łamach GL, nie jest mi obce. Pracę w Gazecie Lubuskiej zaczęłam w 2012 roku. Wcześniej? Nieważne. Ważne, że ciągle mi się chce pomagać, odkrywać nowych ludzi, ich pasje. Prywatnie? Uwielbiam pływać. Najlepiej sama, wczesnym rankiem, ale i jazdę rowerem, słuchać głośnej muzyki w aucie, gdy oczywiście jeżdżę w dłuższe trasy. Niestety mam na to niewiele czasu w swoim codziennym terminarzu. Potrafię do łez wzruszyć się na koncercie muzyki poważnej, operetce. Serducho bije mi szybciej przy rockowych balladach. Na relaks najlepsze są dla mnie prace w ogródku. Nie przy marchewakch! Boże broń! Za to upodobanie do kwiatów w ogrodzie to zasługa babci.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.