Nowa Sól. To nie będzie zwykły las!

Czytaj dalej
Fot. Filip Pobihuszka
Filip Pobihuszka

Nowa Sól. To nie będzie zwykły las!

Filip Pobihuszka

W kwietniu w Nowej Soli rusza park linowy, a we wrześniu na własnej skórze przetestujemy prawa fizyki. Nowe inwestycje powiększą tereny rekreacyjne nad Odrą. Niedługo będzie ich aż 25 hektarów!

- Miałem ostatnio wizytę z radia niemieckiego, pani redaktor tyle dobrego słyszała o nas, że przyjechała zrobić reportaż o Nowej Soli. Zapytała mnie czego się nie spodziewałem, gdy w 2002 zostawałem prezydentem – opowiada rządzący Nową Solą Wadim Tyszkiewicz. - Nie przewidziałem tego, że Nowa Sól kiedykolwiek będzie miała namiastkę jakiejś turystyki. Gdyby ktoś mnie zapytał, powiedzmy w 2003, czy Nowa Sól będzie miastem turystycznym, to popukałbym się w głowę – mówi.

Dziś miasto może pochwalić się portem i promenadą, a położony nieopodal, słynny na całą Polskę Park Krasnala, przyciąga mieszkańców i turystów już od niemal dziesięciu lat. Duży udział w tworzeniu tego miejsca miał zmarły w ubiegłym roku przedsiębiorca Zdzisław Malczuk, który zagospodarował też pobliski Koci Staw. W międzyczasie powstała druga część parku skierowana dla nieco starszej młodzieży, gdzie wybudowano m.in. skatepark, tor dla BMX, minigolfa i skałki wspinaczkowe.

I tylko leżący pośrodku całego kompleksu niewielki lasek czekał na swój czas. Do teraz. Właśnie zakończyła się bowiem budowa parku linowego, wyłoniono też operatora, którym zostało dobrze znane w tej okolicy miasta Stowarzyszenie P.A.R.K. Jak podkreśla jego szef, Łukasz Hendel, otwarcie planowane jest na początek kwietnia. - Mamy jeszcze trochę spraw wykończeniowych, planujemy też jak najszybciej postawić food truck, który byłby elementem gastronomicznym, który uatrakcyjni całe miejsce – wyjaśnia. – Chcemy przygotować ofertę dla szkół, przedszkoli, zakładów pracy czy takich placówek jak domy dziecka, które mogłyby korzystać z tych atrakcji na preferencyjnych warunkach – mówi. - Rzeczywistość pewnie to jakoś urealni, ale plan jest taki, by park był otwarty siedem dni w tygodniu w przystępnych dla wszystkich godzinach. Najniższa trasa dla maluchów kosztowałaby ok. 5 zł., trasa łatwa 15 zł, średnia 20 zł a ekstremalna 25-30 zł – tłumaczy Hendel, który zdradza, że stowarzyszenie już dziś planuje imprezę sportową, w której areną zmagań miałby stać się również park linowy.

Ale to nie wszystko, bo w tym samym lasku jeszcze w tym roku powstanie park fizyki, a dokładniej Centrum Matematyczno-Przyrodnicze „ODRAn”. Miejsce inspirowane jest podobnym parkiem w Krakowie, zresztą wykonawcą urządzeń dla Nowej Soli będzie ta sama firma, która działała w stolicy Małopolski.

- Przetargi są już rozstrzygnięte. Za chwilę ruszamy z inwestycją – zapowiada Tyszkiewicz. - Mam nadzieję, że to będzie fenomen na skalę przynajmniej zachodniej Polski. Młodzi ludzie będą mogli przyjść i zbadać jak fizyka działa w przyrodzie. Być może kogoś zainteresuje to na tyle, że zacznie uczyć się przedmiotów ścisłych – mówi.

W sumie park zostanie wyposażony w 46 interaktywnych urządzeń demonstrujących zjawiska m.in. z zakresu akustyki, hydrostatyki czy optyki.

Prace mają zakończyć się w połowie sierpnia, oficjalne otwarcie zaplanowano na 1 września.

Urządzenia, które znajdą się w parku fizyki będą kosztować 1,5 mln zł. I tak naprawdę biorąc pod uwagę cały kompleks, są to pierwsze pieniądze pozyskane, które miasto pozyskało z zewnątrz. - Gdyby określić to w dwóch słowach, to zrobiliśmy coś z niczego – komentuje Tyszkiewicz. - Tu łącznie będzie ok. 25 ha terenów rekreacyjnych. Oczywiście nie możemy równać się z parkami rozrywki, gdzie inwestuje się miliony złotych. U nas robi się to pasją, chęcią i zaangażowaniem ludzi. Do tej pory na tym terenie nie pozyskaliśmy ani złotówki z zewnątrz. Dopiero teraz park fizyki dostał dofinansowane. Reszta jest zrobiona własnymi siłami, naszymi ludźmi, za nasze pieniądze i bardzo często z materiałów rozbiórkowych – wyjaśnia prezydent.

A gdyby komuś jeszcze było mało, to warto dodać, że również w tym roku dla mieszkańców ma zostać oddana „Górka Pana Jurka”, czyli kilkunastometrowe wzniesienie usypane tuż za wspomnianym laskiem, które w 2018 ma być zwieńczone wieżą widokową. - Łącznie, od poziomu gruntu, to będzie prawie 30 metrów – wyjaśnia pan Jurek, czyli Jerzy Ceglarek z nowosolskiego magistratu. - To jest górka rekreacyjna, zmieszczą się tam 62 rodziny. Tu będą stoły, parasole. A z wodospadu będzie płynęła woda… – roztacza wizję.

Filip Pobihuszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.