Nowa Sól znów wybierze prezydenta. Pytamy kandydatów czy i jak chcą rozwijać gospodarkę w mieście?

Czytaj dalej
Fot. Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak

Nowa Sól znów wybierze prezydenta. Pytamy kandydatów czy i jak chcą rozwijać gospodarkę w mieście?

Eliza Gniewek-Juszczak

W czwartym odcinku pytań do kandydatów na prezydenta miasta pytamy o to, co można zrobić na rzecz rozwoju gospodarczego Nowej Soli? Czy wszystko zostało wykonane?

- Dużo zostało zrobione. Ale wchodzimy w okres pewnego przyhamowania gospodarczego. Należy się liczyć z tym, że zainteresowanie inwestorów spadnie. Na całym świecie obserwuje się pewne tąpnięcie, jeśli chodzi o gospodarkę. Nie chodzi o to, że jakiś kryzys nam grozi, ale na pewno będzie trudno pozyskiwać inwestorów i potrzebne będą ręce do pracy - wyjaśnia Mirosław Olejniczak, kandydat KW Koalicja Polska. - Oczywiście atrakcyjni inwestorzy są zawsze mile widziani. Miejsca są, tylko trzeba skądś wziąć ludzi, którzy będą chcieli tam pracować.

Na całym świecie obserwuje się pewne tąpnięcie, jeśli chodzi o gospodarkę

Zdaniem kandydata popieranego przez PSL, potrzebna jest rozsądna analiza możliwości zaspokojenia potrzeb pracodawców. - To wymaga ścisłej współpracy w rozwoju edukacji pomiędzy miastem a powiatem, który prowadzi szkoły średnie, szukania form kształcenia pod potrzeby rynku lokalnego. Ustawodawca przewidział odrębne organy prowadzące szkoły podstawowe i ponadpodstawowe, ale system edukacji jest jeden i potrzebna jest współpraca. Chodzi nie tylko o tworzenie nowych kierunków, ale też kursy szkoleniowe pod potrzeby pracodawców, które dadzą możliwości przekwalifikowania się. Przybliżanie rynku pracy uczniom, zainteresowanie ich pracą w mieście, to kolejne kroki, które należy wykonać.

Zapowiedź ścisłej współpracy z Wadimem Tyszkiewiczem

To, że są jeszcze miejsca do inwestowania potwierdza też obecny dyrektor generalny urzędu miejskiego i kandydat KWW Wadim Tyszkiewicz - Jacek Milewski. Zostało ok. 40 hektarów. - Od siedemnastu lat gospodarka jest naszym priorytetem samorządowych działań. Powstały dwie wielkie strefy przemysłowe. W tym czasie wspólnie z panem prezydentem Tyszkiewiczem pozyskaliśmy 20 poważnych inwestorów, którzy stworzyli kilka tysięcy miejsc pracy. W ostatnim czasie pojawiło się dwóch następnych - podkreśla Milewski i dodaje, że rozmowy z kolejnymi trwają: - W ścisłej współpracy z obecnym senatorem Wadimem Tyszkiewiczem będziemy konsekwentnie kontynuować ten proces.

Zamrożenie podatków dla inwestorów na dziewięć lat - propozycja Roberta Palucha

Robert Paluch wspomina, że był kiedyś realizowany pomysł zamrażania podatków i on by chętnie do tego wrócił, na dziewięć lat. - Jeśli inflacja będzie na poziomie 1-2 proc., to nic się nie stanie, aby tak zrobić. Należy do tej praktyki wrócić. To musi być impuls dla przedsiębiorców lokalnych i nielokalnych. Jeśli będę prezydentem zamrożę im podatki na dziewięć lat.

Kandydat, który startuje z własnego komitetu Nowa Sól Miasto Naszych Marzeń podkreśla, że warto przekonać firmy, które mają zaplecze transportowe, aby rejestrowały środki transportu w Nowej Soli. - W tym trzeba szukać wzrostu wpływów z podatków, a niekoniecznie je podwyższając - mówi.

Konieczna jest rewitalizacja terenu Dozametu, podobnie jak na dawnej fabryce nici Odra, tak trzeba też zrobić tam

R. Paluch uważa, że zbyt mało lokalnych firm inwestuje na terenie stref, być może nie potrzebują dostępnych tam ulg. Może mają inne przestrzenie do inwestowania, ale wydaje mi się, że trzeba wydzielić w strukturze miejskiej działki do pół hektara do tego typu małej działalności gospodarczej. Konieczna jest rewitalizacja terenu Dozametu, podobnie jak na dawnej fabryce nici Odra, tak trzeba też zrobić tam. Panuje spór wynikający z emocji, trwa naście lat. Dzisiaj, nic nie stoi na przeszkodzie, aby te przestrzenie były dostępne do działalności gospodarczej - przekonuje były wicewojewoda.

Nowa Sól nie jest samowystarczalna. Trzeba mieć świadomość, że wszystkie firmy nie będą istniały do końca świata

Przemysław Ficner, kandydat KWW Sprawiedliwa Nowa Sól widzi potrzebę pomocy inwestorom w pozyskiwaniu pracowników. - W miejscowościach sąsiednich bezrobocie jest trochę większe. Trzeba tych mieszkańców przywrócić na rynek pracy w mieście. Spotykam się często z opiniami, że jest zła komunikacja autobusowa, jeśli chodzi o dojazd do Nowej Soli. Nad tym trzeba popracować. Może wspólnie z przedstawicielami firm na strefie? Na pewno trzeba poprawić godziny dojazdu i poprawić dostępność autobusów. W Nowej Soli dochodzimy do pewnego poziomu, kiedy bezrobocie przestaje schodzić w dół, a nigdy do zera nie zejdziemy. Trzeba znaleźć pracownika na zewnątrz, wrócić do otwarcia i partnerstwa miasta. Można powiedzieć, że to nie są nasi mieszkańcy, ale, pracując w zakładach w mieście, tutaj zostawiają pieniądze i po części są związani z miastem, także napędzają gospodarkę miasta - tłumaczy Ficner. - Nowa Sól nie jest samowystarczalna. Trzeba mieć świadomość, że wszystkie firmy nie będą istniały do końca świata. Było Funai i zwinęło się. Pewnie będziemy mieli takie sytuacje i nad tym trzeba czuwać, pozyskiwanie nowych inwestorów jest ważne.

Przemysław Ficner, startujący z poparciem Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że nie można też zapominać o małych przedsiębiorcach. - Ciągle nie ma efektu rewitalizacji dawnej fabryki nici Odra, a tam jest ok. 60 przedsiębiorców. Oni muszą mieć dobrą infrastrukturę, bo inaczej jak mają ściągnąć klientów? Trzeba się zastanowić jak im pomóc - zauważa. - Upusty w podatkach to fajne slogany, ale są inne, np. pomoc w rozwiązywaniu codziennych problemów. W trudnym okresie miasta, to oni zatrudniali nowosolan i utrzymywali Nową Sól. Mikroprzedsiębiorcy to bardzo ważna grupa gospodarcza miasta.

Przypomnijmy, przedterminowe wybory prezydenta Nowej Soli już 5 stycznia 2020 roku. Lokale wyborcze będą czynne w godzinach 7-21.

Eliza Gniewek-Juszczak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.