Nowym ma się chcieć!

Czytaj dalej
Fot. Karol Korniak/Fotoidea
Alan Rogalski

Nowym ma się chcieć!

Alan Rogalski

Choć okres przygotowawczy do sezonu pierwszoligowa Olimpia Sulęcin zacznie 13 sierpnia, to od kilku dni wiadomo, kto w niej będzie grać

Z ekipy, która w minionych rozgrywkach weszła na zaplecze Plusligi, najwyższej klasy w Polsce, odeszło dwóch zawodników Mateusz Lipecki oraz Wojciech Janas.

W zamian przyszło czterech siatkarzy: środkowy Bartosz Konieczny z Czarnych Rząśni, z przeszłością w pierwszoligowym Ślepsku Suwałki; atakujący czy też przyjmujący Patryk Orłowski z Espadonu Szczecin, który grał w Olimpii w sezonie 2013/2014; przyjmujący Łukasz Ożarski z Hapoelu Jerozolima, który w przeszłości występował m.in. GTPS Gorzów oraz pierwszoligowym AZS UAM Poznań (to trzykrotny MVP młodzieżowych mistrzostw Polski i dwukrotny młodzieżowy mistrz kraju); przyjmujący Filip Frankowski z pierwszoligowego TSV Sanok (to także były gracz Oriona Sulechów czy pierwszoligowej przed laty Skry Bełchatów, z którą zdobył mistrzostwo Polski kadetów, za to w 2009/2010 jako rezerwowy mistrzostwo kraju, klubowe mistrzostwo świata oraz brąz w Lidze Mistrzów. Na zapleczu elity bronił również barw Campera Wyszków, a wszedł do niej z SPS Zduńska Wola).

Z tych transferów bardzo zadowolony jest trener sulęcinian Łukasz Chajec. - Po awansie zacząłem zastanawiać się, jaki chciałbym mieć zespół w pierwszej lidze. Widziałem w nim właśnie takie osobowości, jakie pozyskaliśmy. Nie wątpię, że z nimi utrzymamy się. Tę drużynę będzie stać na sprawienie wielu niespodzianek, choć z drugiej strony sam nie jestem aż tak bardzo zorientowany, jaki poziom prezentują inne ekipy. W każdym razie nie chcemy powtórki z historii, że po roku od wejścia do pierwszej ligi będziemy musieli ją opuścić - powiedział w rozmowie nami opiekun Olimpii, który postawił na tych siatkarzy po treningu otwartym.

Chajec przyznaje, że przy do-borze nowych graczy umiejętności siatkarskie były ważne, ale najistotniejsze chęci i charakter. - To są zawodnicy, którzy mają coś do udowodnienia i chcą się pokazać, walczyć czy też bić. To głównie zaważyło na tym, że ich pozyskaliśmy - oznajmił Chajec, któremy w tym sezonie będzie pomagał Tomasz Kowalski.

W klubie pozostają: Maciej Sas i Bartosz Dzierżyński (libero), Arkadiusz Romańczuk i Maciej Stefaniak (rozgrywający), Grzegorz Turek (atakujący), Patryk Zarębski i Adrian Kopij (przyjmujący) oraz Piotr Trojan, Damian Sławiak, a do tego Miłosz Gniot (środkowi).

Prezes sulęcinian Stanisław Szablewski przekonuje, że nic nie stoi na przeszkodzie, by jego ekipa wystartowała w I lidze. - Klub zgłosiliśmy do rozgrywek do 15 czerwca. Przed tym terminem uzyskaliśmy zapewnienie miasta oraz sponsorów, w tym firmy Maszoński, że wesprą nas w lidze. Wierzymy w ich potwierdzenia, bo pierwszoligowiec musi mieć odpowiednio skonstruowany budżet. Drugą ligę skończyliśmy z budżetem około 220 tysięcy złotych. Teraz musimy mieć na sezon około 600-650 tysięcy złotych, licząc wszystkie wydatki - dodał nam działacz.

Szablewski nie może doczekać inauguracji ligi. Ta powinna nastąpić pod koniec września. Na razie nie jest znana pełna liczba drużyn, ale z całą pewnością zagra w niej AZS Częstochowa, jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w historii. - Obawiam się, czy na tym starciu wszyscy nasi kibice zmieszczą się w hali. Z drugiej strony to jest dla nas słodki problem - skończył prezes.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.