Odwiedziliśmy ul. Warszawską w Gorzowie. Zaproś nas na swoją!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Odwiedziliśmy ul. Warszawską w Gorzowie. Zaproś nas na swoją!

Tomasz Rusek

Będziemy odwiedzać Wasze ulice. Zaproście nas na spacer. Dziś pierwsza odsłona nowego cyklu.

Danuta Wilejto mieszka przy Warszawskiej 40. To kamienica niemal na wprost wjazdu do muzeum. Mija jej tu już 11. rok.
- Jak się mieszka? A nawet dobrze, dziękuję. Od kiedy kilka lat temu wyremontowali mi przed oknem odcinek ulicy z torowiskiem, od tramwajów jest mniejszy hałas. Jednak ten „mój” kawałek to za mało. Trzeba naprawić też drugi odcinek torów i drogi: ode mnie do ul. Sikorskiego. Tam są takie dziury! - łapie się za głowę.

Człowiek stąd

Pani Danuta nie ma czasu na spacer, więc na przechadzkę idziemy z Michałem Bertoszem. On akurat jest z Warszawskiej 36 (bliżej ul. Ogrodowej). Chodzi o kulach, więc się nie spieszymy. O ulicy wie wszystko. To naprawdę człowiek stąd! Mieszka tutaj - uwaga - od 1961 r.!

Co mu się na jego ulicy nie podoba? - Kilka rzeczy - przyznaje wprost. I wymienia: działkę ogrodzoną blaszanym płotem, na której „ze 20 lat nic się nie dzieje”, zamknięty na głucho olbrzymi teren dawnego szpitala oraz fatalny stan nawierzchni (od ul. Ogrodowej w stronę centrum). - Zastawiam się też, dlaczego do tej pory nie zagospodarowano działki po dawnym kinie Kopernik? Obsiada trawą, duża, zielona i nic: żadnej ławki, ścieżki, miejsca odpoczynku - pokazuje kulą na niedaleką parcelę.
Sprawdzamy, czy i co można zrobić z bolączkami mieszkańców. Jeśli chodzi o trawnik po kinie - niestety niewiele da się zrobić. To teren „obsługi komunikacyjnej”. W planie przestrzennym jest tak zapisane i nie ma mowy o trawniku - po prostu działka czeka na swój czas pod zabudowę (pewnie nadejdzie, gdy powstaną szkoły artystyczne koło niedalekiej filharmonii).

Jeśli zaś chodzi o ogrodzoną blaszanym płotem działkę, to jej właściciel - szczeciński deweloper - zapowiada, że w tym roku ruszy w końcu z budową apartamentowca ze sklepami w parterze.

Sporo się zmieni

No i teraz dwie najważniejsze kwestie. Poszpitalne tereny na pewno zamienią się w Centrum Edukacji zawodowej i Biznesu, czyli wielką szkołę techniczną. Miasto ma na ten cel miliony z Unii i ma zacząć remonty może już w przyszłym roku.
A jeszcze w tym ruszy - warta 12 mln zł - przebudowa ul. Warszawskiej. Prace mają ruszyć już wiosną (raczej późną) i potrwają do pół roku.

- Kiedyś, gdy był czynny szpital i działało kino Kopernik, nasza ulica Warszawska tętniła życiem. Chciałbym, żeby znowu tak było - mówi „GL” pan Michał.

Dajcie znać

Chcecie, byśmy poszli na spacer waszą ulicą? Zaproście nas do siebie na przechadzkę. Pokażcie, co was boli, a czym wasza ulica może się pochwalić. To nic nie kosztuje. Wystarczy zadzwonić: 95 722 57 72.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.