Piotr Jędzura

Okradała starsze osoby. Złapano ją niemal na gorącym uczynku

Podejrzana o oszustwa Monika S. w sulechowskim komisariacie chwilę po zatrzymaniu jej przez policję. Fot. Piotr Jędzura Podejrzana o oszustwa Monika S. w sulechowskim komisariacie chwilę po zatrzymaniu jej przez policję.
Piotr Jędzura

Działała w peruce. Wchodziła do mieszkań starszych osób posługując się fałszywą legitymacją pracownika służby zdrowia. Aż wpadła w zasadzkę.

Policjanci operacyjni z Sulechowa od pewnego czasu rozpracowywali sprawę kilku kradzieży pieniędzy z mieszkań starszych osób. - Z relacji poszkodowanych wynikało, że złodziejką była kobieta, a sposób działania we wszystkich przypadkach był bardzo podobny – mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Seniorzy opowiadali, że do ich mieszkania przychodziła kobieta, blondynka, która podawała się za pracownika służby zdrowia. Miała przy sobie legitymację służbową, którą za każdym chętnie okazywała. Po wejściu do mieszkania swoje ofiary prosiła o przedstawienie kwitków renty lub emerytury. Mówiła, że potrzebne jej to jest do przeprowadzenia kontroli. Tłumaczyła, że interesują ją ostatnie kwitki. Kiedy ludzie ich szukali, oszustka w tym czasie plądrowała ich mieszkania. Kradła pieniądze. Potem szybko wychodziła i znikała. Poszkodowani kradzież zauważali dopiero, gdy kobiety już nie było.


Z ustaleń policjantów wynikało, że sprawczynią wszystkich kradzieży jest ta sama osoba

Kryminalni ustalili jej rysopis i rozpoczęli działania operacyjne. Sprawa była bardzo trudna, bo i zatrzymanie oszustów nie jest łatwe.

Ale policjanci tym razem poszli znacznie dalej. Obstawili dosłownie wszystkie osiedla w Sulechowie. Tym sposobem kontrolowali miejsca, w których w każdej chwili mogła uderzyć oszustka. Opłaciło się. Oszustka weszła do jednej z klatek, prosto w ręce policjantów. Została zatrzymana w chwili, kiedy szła dokonać kolejnego oszustwa. - Zatrzymana miała na głowie perukę, a w torebce fałszywą legitymację pracownika służby zdrowia – mówi nadkom. Stanisławska.

Peruką kobieta maskowała swój wygląd. Okazało się, że to nie pierwsze grzechy zatrzymanej kobiety. Monika S. była wielokrotnie notowana za podobne przestępstwa. Ostatni raz w podobny sposób okradła starszych mieszkańców Zielonej Góry. Wtedy również oszustka używała peruki.

Kobieta przyznała się do dokonania wszystkich kradzieży, w których usłyszała już zarzuty. Policjanci udowodnili jej trzy przypadki kradzieży pieniędzy z mieszkań w Sulechowie. - Sprawdzamy, czy nie jest sprawczynią innych podobnych przestępstw, nie tylko na terenie Sulechowa, ale także Zielonej Góry – mówi nadkom. Stanisławska. Oszustce grozi teraz kara do 5 lat więzienia. W dodatku po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że Monika S. jest osobą poszukiwaną.

Piotr Jędzura

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.