Oni postawili kościół na nogi

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Oni postawili kościół na nogi

Łukasz Koleśnik

- Zaczęliśmy od odwodnienia - mówi proboszcz Stanisław Strzyżykowski. Dzięki cyklicznym remontom kościół w Bytnicy odzyskuje dawną świetność.

Zaczęło się prawie 10 lat temu. Proboszcz Stanisław Strzyżykowski przyznaje, że jeszcze wtedy nie brał udziału w organizacji festynu parafialnego. - Jestem tutaj od siedmiu lat i cieszę się, że udaje nam się kontynuować tradycję - przyznaje. Faktycznie, każdego roku w bytnickiej świątyni odnawiany jest nowy element. Jeszcze niedawno kościół był w opłakanym stanie. Ściany przesiąkały wilgocią, a teraz? W okna wstawione zostały piękne witraże, ściany zostały pomalowane, obecnie odnawiany jest główny ołtarz. Na naprawy wydano już ponad kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Wciąż jednak jest nad czym pracować. To drogie zadania. Odnowienie jednego skrzydła ołtarza kosztuje nawet 20 tys. zł. Pieniądze zbieramy nie tylko poprzez festyn, ale staramy się znajdować w różnych programach dotacyjnych - przyznaje ksiądz.

Najbardziej cieszy zaangażowanie mieszkańców w imprezę, dzięki której udało się postawić kościół na nogi. - Robimy to własnymi siłami i to właśnie podoba się ludziom, którzy chętnie przychodzą i nas wspomagają - przyznaje proboszcz Strzyżykowski.
Praca bytniczan oraz księdza została zauważona. Zwieńczeniem zaangażowania wiernych w remonty w bytnickiej parafii było przyznanie Złotej Odznaki za opiekę nad zabytkami proboszczowi Sławomirowi Strzyżykowskiemu przez ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na wniosek lubuskiego konserwatora zabytków w Zielonej Górze.

Proboszcz Stanisław Strzyżowski przyznaje, że w kościele w Bytnicy zostało sporo do zrobienia

Należy podkreślić, że nie tylko kościół w Bytnicy jest remontowany. - Na terenie naszej gminy jest sześć świątyń, z czego cztery zabytkowe. Praktycznie w każdej mieszkańcy zbierają pieniądze, podczas imprez wiejskich. Przykładem jest Budachów i słynne już święto ruskich pierogów - przyznaje ksiądz. Zresztą nie tylko tam organizowane są festyny na rzecz remontu kościoła. Kolejnym przykładem są Łochowice w gminie Krosno Odrzańskie.

Już 21 maja na placu koło Centrum Kultury w Bytnicy, o godz. 14.00 rozpocznie się dziewiąty parafialny festyn. Czego można się spodziewać? - Przede wszystkim wielu atrakcji. Zamki dmuchane dla dzieci, pokazy strażackie połączone ze święceniem nowych pojazdów, występy artystyczne dzieci, różnego rodzaju zawody sportowe oraz zabawa taneczna. Nie zabraknie oczywiście jedzenia i picia - mówi Zdzisław Krugliński, jeden z organizatorów festynu.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.