Opozycja w Słubicach: - Obniżcie sobie pensje i diety!
Radni opozycji wystosowali apel, w którym wzywają starostwo do obniżenia diet radnych, pensji starosty i likwidację stanowisk
Obniżenie diet radnych o 50 proc., obniżenie pensji starosty i wicestarosty słubickiego o 50 proc., likwidacja stanowiska płatnego na rzecz społecznego członka zarządu - to główne założenia apelu opozycji wystosowanego do rady powiatu słubickiego.
Apel odrzucony
Radny Robert Tomczak chciał wprowadzić apel do porządku obrad podczas sesji w miniony czwartek. Niestety apel większością głosów radnych został odrzucony. Nie doszło nawet do jego odczytania. - Przewodniczący rady powiatu Wiesław Kołosza brutalnie przerwał prezentację i nie dopuścił do tego, żeby radni mogli zapoznać się z apelem. Szkoda, że ani jeden radny nie był zainteresowany jego treścią, odrzucając jego wprowadzenie do dyskusji podczas sesji - komentuje Robert Tomczak.
- Dziwne było zachowanie radnego - mówi z kolei Leopold Owsiak, wicestarosta. - Każdy wniosek o poszerzenie porządku obrad powinien być zgłoszony w odpowiednim trybie, o czym mówi statut i ustawa o samorządzie powiatowym. Rada powiatu stanowiska wyraża w formie uchwał, a takiej uchwały radny nie przedstawił przed sesją. Apel mógł odczytać nie przed przyjęciem porządku obrad, a w punkcie „interpelacje, zapytania oświadczenie radnych”, gdzie jest na to miejsce i czas. Ale tego nie uczynił, tylko wyszedł. I do końca sesji się nie pojawił. Czyżby kolejny spektakl dla publiki radnego i jego klubu? Dlatego głosowaliśmy przeciwko poszerzeniu porządku obrad.
6 mln zł za terminal
Radni opozycji mówią, że wiedzą, gdzie szukać oszczędności.
- Powiat jest w tragicznej sytuacji, dlatego proponujemy zarządowi podjęcie kilku decyzji, które by skutkowały oszczędnościami rzędu około 600 tys. zł rocznie - tłumaczy Tomczak.
Przypomnijmy, wojewoda Władysław Dajczak upomniał się w starostwie o spłatę całości zadłużenia: prawie 6 mln zł za nieodprowadzone w latach 2010 -2012 opłaty eksploatacyjne terminala w Świecku. Starostwo złożyło zażalenie i czeka na rozstrzygnięcie sporu przez ministerstwo finansów. Na razie naprawy finansów powiatu domaga się Regionalna Izba Obrachunkowa. Nie znając jeszcze decyzji wojewody, zaakceptowała budżet powiatu i tzw. prognozę finansową, ale z zastrzeżeniem dotyczącym właśnie decyzji wojewody. Gdy już poznała stanowisko wojewody, przyjęła uchwałę w sprawie wezwania powiatu słubickiego do uchwalenia programu postępowania naprawczego. - Pracujemy nad tym, żeby dostosować budżet do zaleceń. Zrobimy wszystko, żeby je uwzględnić. Wierzę, że nam się to uda. Trzeba pamiętać, że czekamy na decyzję ministra finansów w sprawie rozłożenia długu na raty. W tej chwili sianie niepewności i zamętu wśród mieszkańców przez trzech nieprzychylnych nam radnych zakłóca tylko naszą pracę - mówi Owsiak.