Owodnica kluczem do rozwoju Krosna Odrzańskiego

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Owodnica kluczem do rozwoju Krosna Odrzańskiego

Łukasz Koleśnik

Nowe ścieżki rowerowe, market, modernizacja promenady... Do szczęścia brakuje tylko obwodnicy. Choć niektórzy mieszkańcy mają odmienne zdania.

Urząd w ostatnim czasie złożył kilka wniosków na dofinansowanie dużych projektów, które sprawią, że zwłaszcza dolna część miasta się zmieni. Mowa między innymi o naprawach dróg, nowych mieszkaniach socjalnych czy też remoncie wieży kościoła św. Jadwigi Śląskiej i znajdujących się w środku organów. Rewolucja ma też objąć Park 1000-lecia oraz promenadę. W przyszłości sporo może się zmienić, ale mogłoby jeszcze więcej, gdyby Krosno Odrzańskie miało obwodnicę.

- Chcielibyśmy na przykład, aby powstała w gminie sieć ścieżek rowerowych - mówi burmistrz Marek Cebula.

Umożliwiłaby to właśnie obwodnica. W jaki sposób? - Miasto chce, aby ścieżki rowerowe łączyły się w pętle. Tak aby, jadąc ścieżką do Bytnicy, odbić na Łochowice, a następnie podążyć w kierunku Osiecznicy.

Gdyby udało się przekonać Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, że obwodnica jest dla miasta niezbędna, to zabytkowy most byłby tylko dla lokalnego ruchu. Wtedy bez problemu można byłoby wkomponować tam ścieżkę rowerową.

- Dzisiaj, z takim natężeniem ruchu, nie ma takiej możliwości - wyjaśnia burmistrz Marek Cebula.

Gmina zamierza z Krosna Odrzańskiego uczynić miejsce atrakcyjne dla turystów. Patrząc na ich plany (kościół, port z Laguną oraz przystanie wzdłuż Odry, promenada, park, itd.), wydaje się, że jedynym brakującym miejscem jest rynek, który niegdyś istniał w dolnej części stolicy powiatu krośnieńskiego.

- _To też jest zależne od obwodnicy - podkreśla włodarz. - Niektóre stare miasta rozwiązałyby ten kłopot, organizując drogi jednokierunkowe. Gdybyśmy puścili ruch tak samo np. ulicą Ariańską i w drugą stronę przez plac Wolności, to wtedy jesteśmy w stanie ominąć rynek. Warunkiem jest wyprowadzenie drogi krajowej z miasta...

Jest wiele innych spraw, które udałoby się rozwiązać, gdyby wybudowano obwodnicę. Mieszkańcy doczekaliby się marketu w dolnej części, gdyż możliwe byłoby wykonanie zjazdu oraz parkingu.

- Są mieszkańcy, którzy uważają, że obwodnica doprowadzi do powolnego umierania miasta. Moim zdaniem to nieprawda - uważa burmistrz Cebula.

Jak podkreśla gospodarz miasta, wiele razy jeździł do Niemiec i bywał w podobnych do Krosna miasteczkach. Stawia sobie pytanie: Co miałoby skusić np. zielonogórzaninia, żeby przeprowadził się do Krosna Odrzańskiego? Cisza i spokój. Zielona Góra jest coraz bardziej ruchliwa, hałaśliwa. Nawet dojeżdżając do pracy z Krosna do Zielonej Góry niewiele czasu by stracili, a mogliby mieszkać w cichym, malowniczym miasteczku z przepięknym rynkiem.

- Moglibyśmy stworzyć taką zachęcającą widokówkę Krosna Odrzańskiego. Kłopot w tym, że ten ładny obrazek zaburza ruchliwa droga krajowa, przebiegająca przez środek miasta. Teraz prawdopodobnie jesteśmy hałaśliwszym miejscem niż Zielona Góra - zauważa burmistrz.

Władze podkreślają, że obwodnica to szansa dla Krosna, które nigdy nie będzie wielkim ośrodkiem handlowym. Dlatego strategia jest taka, by postawić na turystykę.

Plany są ambitne, ale wciąż nie wiadomo co z obwodnicą stolicy powiatu. Szczegóły, dotyczące inwestycji będą omawiane pod koniec lutego w Krośnie Odrzańskim.

- Musimy ruszyć kwestie dokumentacyjne i porozmawiać o tym finansowaniu - mówi dodaje poseł PiS Jacek Kurzępa.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.