Pani Anna drży o córkę, o rodzinę
Zasłonili Marysi usta, chwycili za nogi, wrzucili do bagażnika i odjechali z piskiem opon. W biały dzień!
To wydarzyło się w poniedziałek w samo południe przy ul. Sienkiewicza w Słubicach. Ludzie na własne oczy widzieli akcję jak z gangsterskiego filmu. W biały dzień dwaj mężczyźni wciągnęli do samochodu młodą kobietę i z piskiem opon odjechali. - Kierowca zatkał jej ręką buzię, a potem drugi chwycił za nogi i wrzucili ją do bagażnika - dodaje Anna Niedźwiecka, matka porwanej Marysi.
Kto porwał kobietę ze Słubic?
Dlaczego to zrobił?
Co mówi mama dziewczyny?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień