Pieniądz nie śmierdzi, czyli tragikomedia z wysypiskiem w roli głównej.
Ile może trwać walka mieszkańców z posadowionym wbrew zasadom wysypiskiem śmieci? Przykład Kartowic pokazuje, że dłużej niż samo wysypisko...
Ze szprotawianinem Krzysztofem Skibą wędrujemy błotnistą drogą wzdłuż wysokiego ogrodzenia. Za nim 30-metrowa góra śmieci, nad którą krążą wrony. I słyszę, że mam szczęście, że jest zima i niemal nie śmierdzi. Z kolei regionalista i członek zarządu powiatu żagańskiego Maciej Boryna tłumaczy, że stara się unikać wizyt na wysypisku, gdyż wie, że każdy łyk tego powietrza to nie tylko metaliczny posmak w ustach…
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień