Ewa Abramczyk-Boguszewska

Pierwszakom ciasno nie będzie

We wrześniu ubiegłego roku poszły obowiązkowo do pierwszej klasy wszystkie sześciolatki. Teraz będzie ich znacznie mniej, bo rodzice wolą, aby dzieci Fot. Pawel Lacheta We wrześniu ubiegłego roku poszły obowiązkowo do pierwszej klasy wszystkie sześciolatki. Teraz będzie ich znacznie mniej, bo rodzice wolą, aby dzieci chodziły do zerówek w szkołach lub przedszkoli.
Ewa Abramczyk-Boguszewska

- Tłok w zerówkach, pustki w pierwszych klasach - tak w skrócie można podsumować kończącą się rekrutację do podstawówek w regionie.

- Prawdopodobnie uda nam się utworzyć dwie pierwsze klasy - mówi Iwona Fechner- Sędzicka, dyrektor SP 7 w Toruniu. - To dla nas optymistyczna wiadomość, ponieważ jeszcze tydzień temu wyglądało na to, że będziemy mieć tylko jedną pierwszą klasę. Po świętach przybyło nam dzieci. Trzecich klas mamy trzy, w zerówce nawet nadkomplet, więc nie powinno być tak źle.

Liczą dzieci

Nauczyciele i dyrektorzy niepokoją się o nowy rok szkolny nie bez powodu. Sześciolatki nie muszą już iść do pierwszej klasy, a większość rodziców korzysta z tego, że może pozostawić dziecko w przedszkolu czy szkolnej zerówce. Pewne są tylko siedmiolatki, które w ubiegłym roku uzyskały odroczenie obowiązku szkolnego. Jest ich jednak za mało, aby pracy wystarczyło dla wszystkich nauczycieli.

Dlatego każdy sześciolatek w pierwszej klasie jest na wagę złota. Zapisy do szkół i przedszkoli zakończyły się w Toruniu wczoraj.

- Po weryfikacji zgłoszeń będziemy mogli powiedzieć, ile klas pierwszych zostanie utworzonych od września - informuje Sylwia Derengowska z biura prasowego Urzędu Miasta Torunia. Na razie wiadomo tylko, że do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w SP prowadzonych przez miasto uczęszcza 310 dzieci sześcioletnich (dzieci odroczone w ubiegłym roku) i że niemal wszystkie pójdą we wrześniu do pierwszej klasy.

Wielkie liczenie dzieci trwa również w Bydgoszczy. Wczoraj rekrutację zamknęły przedszkola publiczne. Szkoły przyjmują jeszcze zapisy do 17 kwietnia, więc dyrektorzy mają nadzieję, że trochę pierwszoklasistów im przybędzie. - W tej chwili brakuje nam dosłownie kilku uczniów, aby mieć możliwość utworzenia dwóch klas - mówi Hanna Matuszewska, wicedyrektor SP 41 w Bydgoszczy. - Mamy nadzieję, że powstaną dwie osobne klasy dla sześcio- i siedmiolatków. Czworo dzieci pozostało natomiast w naszej zerówce.

- Z naborem do zerówki i przedszkola, które działa w naszym zespole, nie mam żadnego problemu - dodaje Eugeniusz Sobieraj, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Bydgoszczy. - Jest 8 grup. Trzylatków mamy zapisanych ponad 40, ale jeszcze nie wiemy, czy utworzymy dodatkową grupę dla tych dzieci. Gorzej sprawa wygląda ze szkołą podstawową. Do pierwszej klasy zapisało się na razie tyle dzieci, że można by utworzyć jeden mały oddział.

Jedna na szkołę

Ministerstwo stworzyło też sześciolatkom, które poszły w ubiegłym roku we wrześniu do szkoły, możliwość kontynuowania nauki w pierwszej klasie. Zdaniem MEN, nie jest to powtarzanie klasy, ale szansa na utrwalenie wiadomości dla tych dzieci, które nie odnalazły się w szkole. Na przykład, w toruńskiej „siódemce” takich uczniów będzie 9, a w bydgoskiej SP 41 - 4.

- Przygotowując organizację nowego roku szkolnego, zostało założone, że maksymalnie może zostać utworzonych 61 oddziałów w bydgoskich szkołach - mówi Elżbieta Wiewióra, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Bydgoszczy. Według naszych wyliczeń, w praktyce oznacza to utworzenie mniej więcej jednej klasy w każdej szkole.

Mimo że składanie wniosków o przyjęcie dziecka do pierwszej klasy ma potrwać do 17 kwietnia, to potrzebny jest jeszcze czas na przeprowadzenie, np. testów sprawnościowych do klas sportowych. W związku z tym w praktyce wyniki rekrutacji dla całego miasta będą znane w połowie czerwca. Jak informuje Elżbieta Wiewióra, wtedy też zostanie podjęta ostateczna decyzja o liczbie pierwszych klas. - Rodzice muszą mieć świadomość, że w danej szkole podstawowej zostanie utworzony oddział, jeżeli będzie odpowiednia liczba uczniów - mówi szefowa bydgoskiej oświaty. - Według znowelizowanej ustawy o systemie oświaty, w przypadku Bydgoszczy, to powyżej 11 uczniów.

Nawet na koniec wakacji

We Włocławku nabór do podstawówek zakończył się 29 marca. - Liczba klas pierwszych uzależniona jest od liczby zrekrutowanych uczniów - informuje również Aleksandra Bartoszewska z biura prasowego Urzędu Miasta Włocławka. - Dyrektorzy zobowiązani są do złożenia projektów organizacji pracy szkół do 30 kwietnia br. i dopiero wtedy będziemy mieć rozeznanie co do liczby pierwszych klas.

W Grudziądzu w pierwszych klasach będzie 184 dzieci odroczonych. Nabór zakończył się wczoraj, ale szczegółowe dane będą znane po 20 kwietnia.

Warto pamiętać, że rodzice mogą zapisać dziecko do pierwszej klasy nawet 31 sierpnia. Szkoła rejonowa ma obowiązek je przyjąć.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.