Podpisy zebrane. W Słubicach będzie referendum!
Wczoraj grupa referendalna pojechała zawieźć podpisy do komisarza wyborczego. Pod referendum podpisało się ponad 4 tys. mieszkańców.
40 osób przez 60 dni zbierało podpisy pod wnioskiem referendalnym w sprawie odwołania rady powiatu słubickiego.
- Uzbieraliśmy wymaganą ilość podpisów. Jest ich 4133 na 3692 wymaganych. Spotkania i rozmowy z ludźmi, którzy podpisali się pod wnioskiem, jeszcze bardziej nam uświadomiły, że warto było akcję rozpocząć - mówił wczoraj Robert Tomczak,radny odwoływanej rady, pełnomocnik komitetu referendalnego na konferencji prasowej przed starostwem.
Pełnomocnik zaznaczył na konferencji, że co niektórzy próbują przeszkadzać w akcji referendalnej. - Pan Robert Włodek przekonuje wszystkich do tego, że walczymy o to, żeby do władzy wrócił Piotr Łuczyński ( były starosta dop. red). To jest kłamstwo. Proszę w to nie wierzyć - mówił Tomczak.
- Przedstawiłem swoją opinię, do której mam prawo. Według mnie organizowanie dziś referendum jest celowym działaniem najbliższych współpracowników Piotra Łuczyńskiego mającym na celu stworzenie możliwości powrotu byłego zarządu. Dziwi mnie, że inicjatorzy referendum uruchomili machinę jego organizacji dopiero po niekorzystnym dla nich wyroku WSA. Byliby wiarygodni, gdyby chcieli odwołać radę wtedy, kiedy ona faktycznie nie działała, a starostwem targały jedynie kolejne afery. Dziś - według mnie - tej wiarygodności nie mają - przedstawia swoje stanowisko Robert Włodek, szef słubickiego SLD, przeciwnik referendum.