Gorzów: miłe zaskoczenie. Znowu spadła liczba mieszkańców korzystających z pomocy społecznej. Znamy powody

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: miłe zaskoczenie. Znowu spadła liczba mieszkańców korzystających z pomocy społecznej. Znamy powody

Tomasz Rusek

Pięknie spadła liczba mieszkańców korzystająca z pomocy społecznej. W 2015 r. były to 6.693 osoby, w 2016 r. 6.183, a w zeszłym już tylko 5.287. Powód? - Nie ma jednego - słyszymy w Gorzowskim Centrum Pomocy Rodzinie.

Mamy raport, jaki GCPR przygotowała na piątkową sesję rady miasta. Wynika z niego, że coraz mniej gorzowian potrzebuje wsparcia pomocy społecznej. Liczby robią wrażenie. Mniej jest zasiłków stałych, mniej okresowych, mniej osób korzysta z dożywiania czy z pomocy rzeczowej. Spadki są niemal wszędzie (o znamiennych wyjątkach za chwilę). Doszło nawet do tego, że... nie wykorzystano całej puli na dodatki mieszkaniowe! Po prostu gorzowianie już ich tak nie potrzebowali.

Jedyne wzrosty w raporcie Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodziny dotyczą usług opiekuńczych (głównie dla seniorów), z których korzystało w 2016 r. 497 osób, a w 2017 r. 523 oraz dodatków pogrzebowych. Zamiast 13 było 25 takich zasiłków. 

Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.