Ponad 1 mln litrów paliwa bez akcyzy miało na lewo trafić na polski rynek
Są różne pomysły, żeby ominąć akcyzę. W dokumentach często widnieje odbiorca zagraniczny, który ma całkiem inną branżę - mówią celnicy
1 cysterna to około 30 tys. litrów paliwa. Podatek akcyzowy od jednego takiego przewozu to około 65 tys. zł. W ciągu miesiąca celnicy przeprowadzili prawie tysiąc kontroli, w których zatrzymali bądź uniemożliwili wprowadzenie do obiegu w kraju ponad 1 mln litrów paliwa bez akcyzy.
Gdyby olej trafił na polski rynek, straty skarbu państwa wyniosłyby około 2 mln. zł. Jaki jest mechanizm przekrętu?
- W dokumentach widnieje przewóz paliwa z jednego kraju do drugiego przez Polskę. Problem polega na tym, że trudniący się nielegalną działalnością tak naprawdę chce paliwo sprzedać w naszym kraju, ale gdy Polski nie ma w adresie przeznaczenia, nie musi płacić akcyzy - tłumaczy asp. Beata Downar-Zapolska, rzeczniczka Izby Celnej w Rzepinie.
Czytaj więcej 25 stycznia w papierowym wydaniu „Gazety Lubuskiej” oraz w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Gdzie jest bezpieczniej? W Gorzowie czy Zielonej Górze?