Ponad tysiąc dzieci nie dostało jeszcze stypendiów za styczeń!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Ponad tysiąc dzieci nie dostało jeszcze stypendiów za styczeń!

Tomasz Rusek

Zaraz połowa kwietnia, a zdolne dzieciaki z Gorzowa nie mają stypendiów za styczeń, luty i marzec. Urząd: - To nie nasza wina.

Pani Grażyna (imię fikcyjne, dane do wiadomości redakcji) nie chcę jałmużny ani nie żąda specjalnych przywilejów. Co to, to nie. Chce tylko, by urząd wypłacił stypendium socjalne, które przecież obiecał jej zdolnemu synowi. I żeby wypłacał je miesiąc po miesiącu, a nie... dwa lub trzy razy w roku, nadrabiając zaległe miesiące.

Na dowód pokazuje kwitek. Widać na nim, że stypendium za wrzesień, październik, listopad i grudzień dostała... w grudniu przed świętami.

Teraz jest kwiecień, tymczasem wciąż nie ma pieniędzy za styczeń, luty i marzec. Liczyła, że będą przed świętami. Ale nie dostała nawet grosza. W podobnej sytuacji są rodziny jeszcze 1017 nastolatków i dzieci, którym przyznano świadczenie.

Ratunek w lombardzie

Czytelniczka prosi, by nie podawać jej pełnych danych, bo nie chce synowi robić przykrości. Wiadomo, że nastolatki potrafią być dla biedniejszych dzieciaków niemiłe. Jednak milczeć nie chce i nie zamierza. Bo brak pieniędzy, które przecież powinna mieć, a których nie ma, boleśnie odczuwa.

- Przez te opóźnienie z wypłatami, musiałam zastawić w lombardzie telefon, a syn na praktyki szkolne piechotą chodzi, bo nie mam na przejazdówkę dla niego - mówi kobieta, a podbródek jej drży z emocji. Mówi, że gdyby wsparcie przychodziło regularnie, co miesiąc, można by spokojnie opłacać bilet miesięczny i kupować pomoce szkolne. A tak - ratuje się pożyczkami i lombardem. - Przykro mi. Bo syn zdolny i zasługuje na te pieniądze. Tylko gdzie one są?! - mówi, i już nie udaje się jej powstrzymać łez.

Takie jest prawo

Postanowiliśmy ustalić, gdzie są pieniądze należne synowi pani Grażyny i 1016 innym dzieciom. W piątek dowiedzieliśmy się, że są… na koncie urzędu miasta. Ale magistrat nie przetrzymuje ich od stycznia, tylko dostał je w czwartek - 8 kwietnia. Czyli w dniu, gdy była u nas pani Grażyna.

Czemu tak późno? Po prostu dopiero rząd rozdzielił między miasta swoją dotację. Bo fundusz stypendialny to w aż 80 proc pieniądze z rządu i w 20 proc. z miasta. No i - sprawdziliśmy - stypendia są liczone w skali miesięcy, jednak wypłacane faktycznie bywają hurtem pod koniec roku (za czas wrzesień - grudzień) i w okolicy kwietnia (za styczeń - kwiecień) i potem jeszcze za maj i czerwiec. To legalne, zgodne z przepisami. Choć dla rodziców niewątpliwie kłopotliwe.

Kiedy pani Grażyna i rodzice tysiąca innych dzieci mogą spodziewać się pieniędzy?

- Już przygotowaliśmy dokumenty związane z wypłatą. Pieniądze trafią do szkół w przyszłym tygodniu i będą wypłacane - obiecała nam w piątek rzeczniczka magistratu Ewa Sadowska - Cieślak.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.