Potrzebne znaki zakazu nad jeziorem w Osiecznicy

Czytaj dalej
Fot. Pixabay
Łukasz Koleśnik

Potrzebne znaki zakazu nad jeziorem w Osiecznicy

Łukasz Koleśnik

Kąpielisko w Łochowicach działa bez zarzutu. Natomiast w Osiecznicy pojawiły się problemy. Brakuje znaków zakazu kąpieli dla psów.

Wszyscy znają kąpielisko w Ło-chowicach. Gmina w ostatnich latach w nie inwestuje. Poprawia się infrastruktura oraz warunki, a samo miejsce w okresie wakacyjnym cieszy się coraz większą popularnością. Drugie z kąpielisk, nad jeziorem Moczydło w Osiecznicy nie jest tak oblegane, ale korzystają z niego mieszkańcy wsi i okolic. I zwracają uwagę na problemy, z którymi trzeba się uporać.

Wśród nich jest radna wojewódzka, Anna Chinalska

- Turyści nad jeziorem dzielą się na dwie grupy. Takie, które przychodzą na plażę z psami i pozwalają im się kąpać oraz tacy, którym to przeszkadza. Trzeba tam postawić znak zakazu kąpieli dla psów - podkreśla radna.

Chinalska zauważa, że kiedyś takie oznaczenie było na plaży

- Prawdopodobnie zostało zniszczone przez wandali. Bywam na łochowickiej plaży co roku i wiem, że były tam dwa znaki: wspomniany zakaz dla psów oraz zakaz skakania na główkę. Teraz nie ma żadnego - podkreśla. Apelowała też o przywrócenie drugiego z wymienionych oznaczeń. - Dla bezpieczeństwa. Nie są to duże koszty - wyjaśnia. Dopytujemy o drobną inwestycję w urzędzie. Wiceburmistrz Grzegorz Garczyński zapewnia, że przed sezonem kąpielowym znaki będą na miejscu.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.