(aro)

Powrót Molskiego?

Dariusz Molski ostatni raz w gorzowskim klubie pracował sześć lat temu. Po tym prowadził m.in. kobiecą Pogoń Baltica Szczecin. Fot. Dariusz Molski Dariusz Molski ostatni raz w gorzowskim klubie pracował sześć lat temu. Po tym prowadził m.in. kobiecą Pogoń Baltica Szczecin.
(aro)

Pewne jest, że w pierwszej lidze Stali Gorzów nie poprowadzi Janusz Szopa. Czy jego następcą będzie Dariusz Molski? Dowiemy się wkrótce.

O tym, że dotychczasowy trener „Stalowców” nie zostanie w zespole, nieoficjalnie mówiło sie po zakończeniu minionego sezonu, w którym Szopa i jego podopieczni wywalczyli w brawurowym stylu awans do wyższej klasy roz-grywkowej. Sam opiekun żółto-niebieskich o decyzji zarządu klubu dowiedział się w ubiegły czwartek, po spotkaniu z prezesem Ireneuszem Maciejem Zmorą i wiceprezesem Michałem Kuglerem. Tym niemniej to nie oznacza, że Szopa opuszcza Stal. - Zostaje w nim i od nowego sezonu mam zająć się grupą juniorską, która wystartowałaby w lubu-skich rozgrywkach w swojej kategorii wiekowej oraz na 99 procent wystąpi w trzeciej lidze dolnośląskiej. Zespół ten będzie wspierany tymi, którzy nie będą mieścić się w pierwszej drużynie. Takie postawiono przede mną zadanie - tłumaczy szkoleniowiec.

Skąd ta zmiana? - Uznaliśmy, że jest ona potrzebna. Trochę inne spojrzenie na drużynę, trochę świeżego powiewu - wyjaśnia Zmora i dodaje: - Jesteśmy bardzo wdzięczni trenerowi Szopie za dwa lata spędzone ze Stalą. Za sukcesy, które osiągnął wraz z naszymi zawodnikami, doprowadzając ich do pierwszej ligi. Teraz planujemy z trenerem Szopą dalszą współpracę, na kolejne - mam nadzieję - owocne lata, ale w innym trochę charakterze.

Pewne jest, że w pierwszej lidze Stali Gorzów nie poprowadzi Janusz Szopa. Czy jego następcą będzie Dariusz Molski? Dowiemy się wkrótce

Sam Szopa przekonuje, że nie ma żalu czy też złości, chociaż w jego głosie było słychać odrobinę rozgoryczenia. - Takie jest życie. Jedynie szkoda, że coś zostało przerwane przez co człowiek nie dostał szansy sprawdzenia się w wyższej klasy. Co prawda sam kiedyś byłem opiekunem gorzowian w pierwszej lidze, utrzymałem ich w rozgrywkach, ale... W
każdym razie nie ma co się dąsać, rozdzielać szat, takie a nie inne zostały podjęte decyzje. Prezes podziękował mi za dotychczasową współpracę, był za nią wdzięczny. Ja dalej będę robił swoje. Tak to jest w
sporcie - powiedział Szopa.

Kto zostanie jego następcą? Wiele wskazuje na to, że będzie to Dariusz Molski, były zawodnik Stilonu Gorzów_(w in-ternecie dostępne jest jego nagranie z SMS Gdańsk z sezonu 2000/2001, gdzie jako bramkarz... przeprowadził dwa indywidualne ataki) oraz trener GSPR. Potem prowadził w ekstraklasie Nielbę Wągrowiec i kobiecą Pogoń Baltica Szczecin, a ostatnio triumfował w pierwszej lidze z Meblami Wójcik Elbląg. Jednak to nie oznacza, że do niej wejdzie, bo szykuje się uzawodowienie rozgrywek.

Prezes beniaminka nie potwierdza i nie zaprzecza. - Na dziś Stal nie ma nowego szkoleniowca. Mamy pewne typy, grono osób, które mogą poprowadzić zespół. Ono zawęża się i w tym gronie jest trener Molski. Ta sprawa musi się rozstrzygnąć do końca maja - precyzuje Zmora.

Co na to sam zainteresowany? - Rozmowy trwają, nic nie jest przesądzone. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Moja umowa z Meblami Wójcik obowiązuje do 30 czerwca i usilnie chcą mnie w Elblągu zatrzymać. Proponują mi trzyletni kontrakt. Jednak nie ukrywam, że zawsze lepiej jest być na miejscu, niż 400 km poza domem. Będę musiał przeanalizować to wszystko. Tam ma być ekstraklasa, tu jest jej zaplecze - oznajmił Molski.

Stal do tej pory nie była pewna występów w pierwszej lidze. Ma to się zmienić. - Zostały wykonane ruchy wewnątrz miasta. Zmierza to we właściwym kierunku. Teraz wymagana jest decyzja rady miasta. Wierzę, że zapadnie ona w poniedziałek na najbliższej sesji - dodał Zmora.

(aro)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.