Pożar zabrał dorobek życia

Czytaj dalej
Fot. Fot. Marek Białowąś
Marek Białowąs, (pij)

Pożar zabrał dorobek życia

Marek Białowąs, (pij)

– Straciłem majątek, na który pracowałem ponad 20 lat – mówi z rozżaleniem pan Waldemar

W Płotach byliśmy po północy z poniedziałku na wtorek. Świadkowie pożaru twierdzą, że słyszeli kilka głośnych eksplozji. Po chwili zobaczyli nad wsią łunę od ognia. Paliła się hala firmy Pol Truck.

– W warsztacie były dwie ciężarówki – relacjonuje Grzegorz Haniszewski, ze straży pożarnej w Zielonej Górze. – Kilka minut po północy na miejscu było już 15 jednostek straży zawodowej z Zielonej Góry i ochotnicy z okolicznych miejscowości.

Ogień wychodził ponad budynek. Ogromne płomienie widać było z daleka. Strażacy gasili pożar w hali Pol Trucku i jednocześnie bronili przed 
nim części sąsiedniego budynku, zajmowanego przez firmę transportową XPO Logistics. Nieco dalej na placu stało kilkanaście ciężarówek. One były bezpieczne.

Około godziny 2 pożar został opanowany. Strawił jednak halę firmy Pol Truck. Spłonęły też ciężarówki, które stały wewnątrz. Strażacy cały czas nadzorowali budynek zajmowany przez XPO Logistics. On także ucierpiał. Płomienie najbardziej uszkodziły dach.
– To okropne, jak ogień może zniszczyć taki zakład – stwierdza jeden z pracowników firmy (nie chce nazwiska w gazecie), który rano przyjechał zobaczyć swoje miejsce pracy. – Hala stalowa nie jest do użytku. Stalowe belki na dachu zostały poskręcane przez wielką temperaturę płomieni. Ściany opalone i powyginane.

Byłem ubezpieczony. Teraz okaże się, czy ten system ochrony firmy jest realny

Największe zniszczenia są w warsztacie, w którym naprawiano ciężarówki. Wczoraj w południe z zewnątrz wydawało się, że ogień nie dotarł do sąsiadującej przez ścianę stacji diagnostycznej. Ale bardzo wysoka temperatura mogła uszkodzić w środku większość wyposażenia.

– Straciłem majątek, na który pracowałem ponad 20 lat – mówi z rozżaleniem pan Waldemar (nazwisko do wiadomości redakcji), właściciel Pol Truck Serwice. – Byłem ubezpieczony. Teraz okaże się, czy ten system ochrony firmy jest realny, czy się sprawdzi. Ja nawet co trzy miesiące robiłem badania gruntu, czy oleje i ropa nie zatruwają ziemi. Ciekawe, czy teraz inne instytucje, stworzone do ochrony osób w takich jak moja sytuacjach, staną na wysokości zadania. Nie mogę więcej mówić... Ja przecież całe życie to budowałem.

Według strażaków spłonęła część hali o powierzchni 320 mkw. Na razie za wcześnie jest na ustalenie przyczyn pożaru. Rano strażacy wciąż byli na miejscu. Przez całą noc schładzali zbiorniki acetylenu, które – na szczęście – nie wybuchły.

– Takie nieszczęście! Wszyscy współczujemy panu Wald-kowi. Sprowadził niedawno kilka ciężarówek z USA. Dwie, które stały na zewnątrz, się uchowały – zauważa jeden ze znajomych szefa firmy Pol Truck. – Z tych ciężarówek w środku, spalonych, nic nie zostało. Aż trudno uwierzyć. Cienka blacha karoserii zniknęła. Została tylko rama. A to są takie olbrzymie wozy. Tragedia! Nie znamy dnia ani godziny, nieszczęście nie wybiera. Obojętnie, jak dobrze o siebie i o majątek dbamy. Los jest okrutny.

Spalona hala warsztatowa przylegała do murowanego budynku, w którym swoje biura ma duża firma XPO Logistics. Uszkodzony dach i zalane pomieszczenia sprawiły, że wczoraj biurowiec był pusty. Jest jednak duża szansa, że budynek da się szybko naprawić. W tej sprawie najpewniej wypowie się jednak inspektor nadzoru budowlanego, który sprawdzi, czy obiekt jest bezpieczny.

Marek Białowąs, (pij)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.