Prezes Tomasz Salski: ŁKS ma być pokoleniowym Klubem wnuka i dziadka

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Szymczak
Anna Gronczewska

Prezes Tomasz Salski: ŁKS ma być pokoleniowym Klubem wnuka i dziadka

Anna Gronczewska

Rozmowa z Tomaszem Salskim, prezesem Łódzkiego Klubu Sportowego i właścicielem firmy „Klepsydra”.

Nie jest Pan łodzianinem, ale chyba Łódź to miasto bliskie Pana sercu?

Tak, choć na każdym kroku podkreślam, że pochodzę ze Rzgowa. Do Łodzi trafiłem mając 12-13 lat. Zacząłem grać w Łódzkim Klubie Sportowym, uczyć się w Szkole Podstawowej nr 164 na Karolewie. Tak rozpoczął się mój konkretny kontakt z Łodzią, choć cały czas mieszkałem w Rzgowie.

Ale wcześniej też pewnie znał Pan Łódź?

Oczywiście. Jak każdemu dziecku ze Rzgowa kojarzyła się linią tramwaju nr 42, a także z „Uniwersalem” i znajdującymi się tam ruchomymi schodami, ale to były jeszcze lata 80. Kojarzyła mi się też z kinem „Roma” znajdującym się na rogu ul. Rzgowskiej i Broniewskiego. Ze Rzgowa do tego kina mieliśmy najbliżej. To takie moje pierwsze skojarzenia związane z Łodzią.

To pewno Pana ulubione miejsca w Łodzi?

Tak, ale najważniejszym jest stadion ŁKS-u, ale w tej starej postaci, z barem „Trampek”. To było cudowne, specyficzne miejsce. Wtedy na trening przychodziło się wcześniej. Gdy rozpoczynał się trzy godziny po lekcjach, nie wracałem do domu. Szedłem na ŁKS. Tam trenowali lekkoatleci, koszykarze, siatkarki. Siadało się na sali, widziało się tych, o których czytało się w gazetach. Piłkarze też zwykle kończyli trening. Grali na kortach w siatkonogę. Można było zobaczyć reprezentantów Polski. Dla takich kilkunastoletnich ludzi jak ja było to duże przeżycie. Mogliśmy zamienić z nimi kilka słów. Był to dla nas bodziec, by wytrwale trenować.

ŁKS to klub z tradycjami, w tym roku obchodzi 110. rocznicę powstania. Jak uczcicie ten jubileusz?

Będziemy starali się pokazać ŁKS jako rodzinny, pokoleniowy klub. Jako klub dla wnuczka i dziadka. Mam nadzieję, że to się uda.

Kibice nie mogą doczekać się ekstraklasy...

Będą musieli poczekać na nią jeszcze co najmniej kilka lat.

Nowy stadion ŁKS-u będzie dumą Łodzi?

Jeśli będzie takim jaki jest w moich wyobrażeniach, to na pewno stanie się najładniejszym obiektem sportowym w tym mieście.

Anna Gronczewska

Jestem łodzianką więc Kocham Łódź. Piszę o historii mojego miasta, historii regionu, sprawach społecznych, związanych z religią i Kościołem. Lubię wyjeżdżać w teren i rozmawiać z ludźmi. Interesuje się szeroko pojmowanym show biznesem, wywiady z gwiazdami, teksty o nich.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.