Prezydent Bydgoszczy apeluje do parlamentarzystów o naprawienie błędów legislacyjnych tarcz antykryzysowych

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś, Polska Press
Hanna Walenczykowska

Prezydent Bydgoszczy apeluje do parlamentarzystów o naprawienie błędów legislacyjnych tarcz antykryzysowych

Hanna Walenczykowska

Zapisy tarcz antykryzysowych są bardzo niekorzystne dla ciężarnych kobiet oraz tych pracowników, którzy przez ostatnie kilka miesięcy byli zdrowi i nie przebywali na zwolnieniu lekarskim.

Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy zaapelował do bydgoskich parlamentarzystów w imieniu wielu bydgoszczanek poszkodowanych na skutek zmniejszenia zasiłku chorobowego. Wypłaty mniejszych świadczeń spowodowało wprowadzenie tarczy antykryzysowej.

- Apel w sprawie naprawienia błędu legislacyjnego dotyczącego wysokości zasiłków chorobowych dla kobiet spodziewających się potomstwa uważam za słuszny (...) – uważa prezydent Rafał Bruski. - Nadmieniam, że powyższa inicjatywa spotkała się z pełnym poparciem Obszaru Metropolitarnego Gdańsk-Gdynia-Sopot a także organizacji gospodarczych całego Pomorza.

Więcej, ale nie dla wszystkich

Na początku października 2020 r. wprowadzono kolejne zmiany tarczy antykryzysowej. Stały się one nieco bardziej korzystne dla pracowników, ale nie dla wszystkich.

- Jeżeli zostałaś objęta obniżeniem wymiaru czasu pracy, ale w tym okresie nie przebywałaś jeszcze na zwolnieniu chorobowym lub nie rozpoczęłaś już zasiłku macierzyńskiego, nowe zasady nie będą Cię obowiązywały. Nie masz więc podstaw do wniesienia wniosku o zmianę wyliczenia podstawy – twierdzi Marzena Pilarz-Herzyk w opinii opublikowanej na blogu MamaPrawniczka.pl.

Kobiety są zawiedzione

Należy wyjaśnić, że niektórzy pracodawcy, który skorzystali z tarczy antykryzysowej obniżyli wynagrodzenia swoim pracownikom lub zmniejszyli im wymiar godzinowy pracy. Wysokość zasiłku macierzyńskiego jest wyliczana na podstawie średniego wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy. Wynagrodzenia zmniejszyły się od 20 do 50 procent. Dlatego wysokość zasiłków jest niższa.

- Zostałyśmy z ochłapami – powiedziała radiu RMF FM jedna z matek. - Po przejściu na urlopy macierzyńskie matki dostają po 1800 złotych na rękę, gdzie w przypadku wielu moich koleżanek wydatki na opłacenie rat kredytu wynoszą ponad dwa tysiące złotych.

Kobiety, na internetowych portalach społecznościowych utworzyły grupę wsparcia.

- Ustawa jest bardzo krzywdząca dla matek, które w momencie trwania tarczy antykryzysowej rodzą dziecko i przechodzą na zasiłek macierzyński. Ich wynagrodzenie, zamiast być obliczane na starych zasadach, zostaje obniżone o kolejne 20 proc. w ramach tarczy antykryzysowej i takie pozostaje już do końca trwania urlopu macierzyńskiego" – dodaje kolejna matka.

Opinie kobiet dotarły do samorządowców, którzy – o czym świadczy cytowany już apel prezydenta Bydgoszczy – wystąpili o naprawienie błędów legislacyjnych.

Jak wylicza się zasiłki?

Niestety, nie tylko kobiety zostały pokrzywdzone przez tarcze antykryzysowe.

- W obecnym stanie prawnym niższe zasiłki, obliczone na podstawie wynagrodzenia obniżonego w związku z COVID-19, można na nowo przeliczyć z zastosowaniem wynagrodzenia, które obowiązywało przed zmianą czasu pracy. Świadczenie będzie policzone tak, jak wcześniejsze – sprzed zmniejszenia etatu. Dotyczy to osób, którym pracodawcy na podstawie tarczy antykryzysowej obniżyli wymiar czasu pracy lub wprowadzili mniej korzystne warunki zatrudnienia w okresie pobierania zasiłku. Przeliczenie jest możliwe, jeśli między okresami pobierania wcześniejszego i kolejnego zasiłku nie było przerwy albo gdy ta przerwa była krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe – wyjaśnia Krystyna Michałek, Rzecznik Regionalny ZUS Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Hanna Walenczykowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.