Tomasz Rusek

Prezydent Gorzowa: Korki? Utrudnienia? Będą jeszcze przez trzy lata

Takie zdjęcie zamieścił na swoim profilu Jacek Wójcicki. Polubiło je ponad tysiąc osób. Fot. facebookowy profil Jacka Wójcickiego Takie zdjęcie zamieścił na swoim profilu Jacek Wójcicki. Polubiło je ponad tysiąc osób.
Tomasz Rusek

W Gorzowie przez remonty dróg w godzinach szczytu tysiące kierowców stoją w korkach. I... jeszcze będą stać! Prezydent uczciwie zapowiada: - To dopiero początek. Utrudnienia będą przez najbliższe trzy lata

Środa, południe. Zamkniętą dla ruchu ul. Walczaka powoli jedzie osobówka (rozwaloną drogą można dojechać do niektórych domów). Za kółkiem Kacper Guszpit. - Te wszystkie remonty dróg dają się we znaki - wzdycha. Bo jak nie trzeba się tarabanić po wertepach, to trzeba jechać objazdem albo stać w korkach. Na te ostatnie kierowcy narzekają najbardziej.

Trzeba kombinować

- Teraz pan mnie pyta o korki? W środku dnia ich prawie nie ma. Jest luksus i spokój. Ale jak jechałem rano z Górczyna, to stała al. Odrodzenia, dojazd do ronda Wyszyńskiego od Piasków, cała Roosevelta. Popołudniami stoi z kolei Teatralna, włączyć się do ruchu na rondzie Santockim to ruletka. Dlatego omijam to wszystko i z centrum na Górczyn jadę inaczej - powiedział kierowca Michał Pudłowski. Jak? Zdradzić nie chciał. Ostatecznie powiedział, że wraca ul. Jagiełły, skręca w Dąbrowskiego i... - Tamtędy śmigam do Wyszyńskiego - powiedział.

Wszystko na raz

O korki zapytaliśmy też Roberta Furmana. To kierowca autobusów - także wycieczkowych. Wyśmiał gorzowskie korki. - Nawet teraz, w godzinach szczytu, to żadne korki. Ile się w nich czeka? 500 metrów i 10 minut? W Warszawie czy Poznaniu zatory na co dzień są takie, że kiedyś kierownicę chciałem pogryźć - machnął ręką na nasze utrudnienia.

W Warszawie czy Poznaniu zatory na co dzień są takie, że kiedyś kierownicę chciałem pogryźć

Ale Czytelnicy mają dość korków. - Czemu wszystkie te remonty są robione jednocześnie? - dziwią się i złoszczą, dzwoniąc do redakcji. Wielu zdziwiło więc radosne zdjęcie prezydenta, które zamieścił na swoim profilu facebookowym (prezentujemy je w „GL” za zgodą J. Wójcickiego). Gocha napisała pod tą fotografią: - Cały Gorzów zakorkowany. Nigdzie na czas nie można dotrzeć (...).
Agnieszka dodała: - Przez lata nic się nie robi, a potem w jednym czasie rozgrzebuje miasto, nie dbając o to, jak ludzie mają się przemieścić.

Zrobić raz, a dobrze

Co na to prezydent? Zapytaliśmy go w środę i o zdjęcie, i o korki. - Tysiąc polubień fotografii pokazuje, że gorzowianie mają zdrowy dystans - zaczął. A korki i utrudnienia? - Szczerze? To dopiero początek. Będą większe i to przez trzy lata. Tak, rozkopujemy miasto i remontujemy masowo drogi. Właśnie po to, by remonty zrobić raz, a dobrze. Nie da się tego dokonać inaczej: trzeba zamknąć przejazd. Gorzowianie zasługują na porządne drogi i będą je mieć. Proszę jednak o cierpliwość - zakończył prezydent.

Gorzowianie zasługują na porządne drogi i będą je mieć

To dopiero będzie
Przypomnijmy: aktualnie trwają roboty na ul. Warszawskiej (od filharmonii do Białego Kościółka), na Walczaka (od dawnego domu dziecka do Białego Kościółka), na Borowskiego oraz na Szarych Szeregów (od Walczaka do Kombatantów). Niedługo rozkopana zostanie ul. Cichońskiego, ruszyła też budowa ronda koło Watrala. W kolejnych latach do remontu idzie m.in. ul. Sikorskiego i Kostrzyńska.

Ten ostatni remont będzie trwał ponad rok i ma kosztować kilkadziesiąt mln złotych. Dodatkowo przez niego zawieszona zostanie komunikacja tramwajowa.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.