Prokuratura oskarża o zabójstwo, sąd skazuje za próbę gwałtu

Czytaj dalej
Fot. sxc.hu
Filip Pobihuszka

Prokuratura oskarża o zabójstwo, sąd skazuje za próbę gwałtu

Filip Pobihuszka

Sąd skazał 37-latka jedynie za próbę gwałtu na 60-letniej znajomej. Prokuratura, która oskarża go m.in. o zabójstwo, zapowiada apelację.

Ciężko orzec co bardziej zszokowało mieszkańców wsi Zakęcie: śmierć Wiesławy Boczek, od której minęły już ponad dwa lata, czy wyrok sądu w tej sprawie, który poznaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Przypomnijmy. 60-letnia kobieta została znaleziona martwa w swoim domu, 7 września 2013 roku. Kilka godzin wcześniej spotkała się z 37-letnim Rafałem Z. I to właśnie on został krótko później zatrzymany z zarzutami gwałtu i zabójstwa.

Mężczyznę i zamordowaną łączyła zwykła znajomość. - Co się tyczy oskarżonego, nie jest to może krystaliczna osoba, ale nic nie wskazywało na to, że może dopuścić się czegoś takiego - mówiła wówczas wiceszefowa prokuratury w Nowej Soli, Katarzyna Wojciechowska.

Tymczasem wyrok sądu nijak ma się do oskarżeń prokuratury. 37-latek został nieprawomocnie skazany jedynie za... próbę gwałtu. - Kobieta nie żyje i według nas Rafał Z. nie tylko zgwałcił ale i zamordował - komentuje szef nowosolskiej prokuratury rejonowej, Łukasz Wojtasik, który podkreśla, że prokurator prowadząca sprawę domagała się kary 15 lat więzienia.

- Opinię w tej sprawie wydawał biegły Marek Smółka i nie ukrywam, że to na jego opinii oparliśmy akt oskarżenia - mówi prokurator Wojtasik. - W trakcie procesy sąd zadecydował o powołaniu jeszcze jednego zespołu biegłych z Poznania. Oni z kolei uznali, że przyczyną śmierci 60-latki była duża zawartość alkoholu we krwi - tłumaczy. W tym miejscu warto wspomnieć, że w organizmie kobiety stwierdzono aż 5,7 promila. - Próbowaliśmy z tym polemizować, zwłaszcza, że Smółka nie wziął swojej opinii z niczego. On opierał się na obrazie posekcyjnym. Złożyliśmy nawet wniosek o powołanie trzeciego zespołu biegłych, ale sąd nie zgodził się na takie rozwiązanie - tłumaczy Ł. Wojtasik. - Dla nas ten wyrok jest na tyle kontrowersyjny, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku złożymy apelację - dodaje.

Filip Pobihuszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.