Przed Sądem Okręgowym w Krośnie staneło małżeństwo oskarżone o handel GBL, środkiem odurzającym stosowanym m.in. w "pigułce gwałtu"

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Jefimow
Ewa Gorczyca

Przed Sądem Okręgowym w Krośnie staneło małżeństwo oskarżone o handel GBL, środkiem odurzającym stosowanym m.in. w "pigułce gwałtu"

Ewa Gorczyca

Środek, którym Maciej W. handlował z pomocą żony to GBL. Może być wykorzystywany jako "pigułka gwałtu". Według prokuratury - małżeństwo z pow. sanockiego rozprowadziło co najmniej tonę tego narkotyku.

Oskarżenie Macieja W. i jego żony Gerty to efekt wielowątkowego śledztwa związanego ze sprowadzaniem na masową skalę gamma-butyrolaktonu do Polski, które prowadziła prokuratura w Gdańsku.

Prokurator Michał Gabriel-Węglowski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, który w Sądzie Okręgowym w Krośnie będzie oskarżał Macieja W. i jego żonę, skierował już wcześniej akty oskarżenia w podobnych sprawach do sądów w Gdańsku i Przemyślu. Dwa procesy zakończyły się wydaniem wyroków skazujących, trzeci, w Przemyskim sądzie, zbliża się do końca.

Kiedy w 2009 roku Maciej W. zaczął handlować GBL, substancja ta nie znajdowała się jeszcze na liście środków zakazanych w Polsce (zmieniła to nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z lipca 2015 roku). Była jednak zakazana w USA, a także na tamtym rynku Maciej W. miał odbiorców.

W dalszej części artykułu m.in.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Maciej W. nabył ok. trzy tony narkotycznego środka. Sprowadzał go z Niemiec, Holandii, kupował także od mieszkańca pow. przemyskiego. 

Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.