Przy dworcu PKS w Zielonej Górze powinny być taksówki

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Czesław Wachnik

Przy dworcu PKS w Zielonej Górze powinny być taksówki

Czesław Wachnik

O konieczności istnienia postoju taksówek przy dworcu PKS w Zielonej Górze mówią pasażerowie i kierowcy. PKS tłumaczy, że nie ma miejsca

Postoju taxi przy dworcu PKS domaga się nasz Czytelnik - pan Lesław. ,,Taxi na dworcu jest bezdyskusyjną potrzebą, zwłaszcza dla najsłabszych podróżnych. Postoju spodziewa się chyba każdy podróżny, tak jest zresztą w całej Europie. Tylko nie w Zielonej Górze ’’- pisze nasz Czytelnik.

Postój taxi jest przed dworcem PKP. Stąd do dworca PKS jest prawie 100 metrów. W kolejce po pasażerów stoi kilkanaście aut. Za kierownicą jednego z nich siedzi pan Bartek. Pytamy go, czy taki postój przydałby się przed PKS-em.

- Zapewne tak. Bardzo często pasażerowie, którzy przyjeżdżają autobusem dzwonią komórką, byśmy podjechali pod dworzec PKS. Gdyby tam był postój, to nie byłoby z tym kłopotu. Szkoda, że PKS, a także władze miasta nie zadbały o kawałek miejsca na postój - mówi nasz rozmówca. Dodaje też, że postój przy PKS ukróciłby także obecnie częste praktyki tzw. dzikich taksówkarzy. Otóż bardzo często stoją oni na parkingu po drugiej stronie lub przy markecie i przechwytują pasażerów. Oczywiście kosztem płacących podatki taksówkarzy.

Także inny z taksówkarzy pan Władek widzi potrzebę powstania postoju taksówek przy PKS-ie.

- Jest tam nawet miejsce, tuż przy murze, nieopodal punktu, gdzie wysiadają pasażerowie. Na trzy, cztery auta miejsca można wygospodarować. Obecnie bardzo często, szczególnie rano, nawet 90 procent pasażerów, którzy każą się wieźć do szpitala, wysiada z autobusów. Niekiedy wręcz żal, jak starsze panie o kulach i z walizką, muszą to 100 metrów iść - mówi pan Władek.

Rafał Obacz czeka na autobus do Gorzowa Wlkp. Też widzi potrzebę powstania postoju taxi przy dworcu PKS. - Mam dopiero 40 lat, dlatego przejście 100 metrów nie jest dla mnie problemem. Ale inną sytuację mają osoby starsze, mające 60,70 lat - tłumaczy.
Dyrektor zielonogórskiego PKS Jerzy Wojciechowski jest zdziwiony, że Czytelnicy domagają się postoju. - Nie pamiętam, by zgłoszono nam taki postulat. Zresztą jest on mało realny, głównie z powodu braku miejsca. Może to się zmieni po powstaniu centrum przesiadkowego. Wiem, że przy centrum przesiadkowym planuje się postój taksówek - tłumaczy J. Wojciechowski.

Główny pomysłodawca powstania centrum, radny PiS Kazimierz Łatwiński potwierdza, że przy centrum przesiadkowym zapewne powstanie postój. Ale też dodaje: - Jednak centrum to dopiero przyszłość. Tymczasem postój przy dworcu PKS powinien istnieć od zaraz, takie jest oczekiwanie pasażerów. Dlatego jak najszybciej chcę się spotkać z nowym prezesem PKS, by przekonać go do wygospodarowania miejsca na kilka aut. Wydaje się, że będzie to też z korzyścią do PKS -u - zapewnia radny K. Łatwiński.

Czesław Wachnik

Jestem dziennikarzem Gazety Lubuskiej od 1985 roku, najczęściej w dziale terenowym, ekonomicznym, przez wiele lat prowadziłem dodatek motoryzacyjny ,,Za kierownicą''. Dziś zajmuję się głównie tym co się dzieje w Zielonej Górze oraz powiecie zielonogórskim.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.