PuszMUN to nie tylko nauka, ale też wielka frajda

Czytaj dalej
Fot. Sandra Soczewa
Sandra Soczewa

PuszMUN to nie tylko nauka, ale też wielka frajda

Sandra Soczewa

- PuszMUN to świetna reklama szkoły i miasta. Ale przede wszystkim to wspaniały sprawdzian dla uczniów - mówi Ewa Olczak z I Liceum Ogólnokształcącego.

Już 3 marca rusza 12. edycja PuszMUN-u, który jest symulacją międzynarodowych obrad ONZ-u. Jakiej tematy będą poruszane przez uczniów?

W tym roku uczestnicy będą szukać rozwiązań dotyczących sytuacji imigrantów, konfliktów państw graniczących ze sobą i ich wpływu na sytuację na świecie. Spróbują znaleźć sposób na to, jak zminimalizować liczbę przestępstw na tle seksualnych na przykładzie Indii. Obrady prowadzone są według procedur i standardów przyjętych w ONZ. Językiem konferencji jest angielski.

Czyli uczniowie stają się prawdziwymi dyplomatami!
Dokładnie. Debatują nad niezwykle ważnymi kwestiami m.in. z politycznego punktu widzenia, a dodatkowo robią to w obcym języku. W trakcie obrad prowadzą dyskusje z uczniami m.in. z Anglii, Włoch, Niemiec i Szwecji. To duże wyzwanie dla nich wszystkich.

Najprościej mówiąc, to wielka frajda dla wszystkich

W jaki sposób uczniowie korzystają na uczestnictwie w PuszMUN-ie?
Po pierwsze rozwijają swoje umiejętności językowe. Debatują nad ważnymi zagadnieniami z innymi uczniami i w ten sposób przełamują też swoje bariery komunikacyjne. Nie boją się wyrażać swoich opinii, uczą się polemizować i słuchać innych. Nasze symulacje obrad ONZ-u kończą się podpisaniem rezolucji. To z kolei uczy niełatwej sztuki kompromisu. W końcu każdemu z obradujących państw zależy na tym, aby przekonać pozostałych delegatów do swoich idei, poglądów i interesów. Ogromną korzyścią jest nabycie umiejętności wystąpień publicznych, bo bez tego na PuszMUN-ie ani rusz.

- Uczniowie nie boją się wyrażać swoich opinii po angielsku, uczą się też słuchać innych - mówi Ewa Olczak, nauczycielka z I LO.
Sandra Soczewa - Uczniowie nie boją się wyrażać swoich opinii po angielsku, uczą się też słuchać innych - mówi Ewa Olczak, nauczycielka z I LO.

Same korzyści dla przyszłych dyplomatów.
Nie tylko dla nich. Należy mieć na uwadze, że duża część uczniów naszej szkoły bierze udział w organizacji tego wydarzenia. W ten sposób uczą się odpowiedzialności, samodzielności i zdobywają umiejętności organizatorskie. A poza tym, najprościej mówiąc, to wielka frajda dla wszystkich (śmiech).

Szkoła jako instytucja też na tym korzysta?
To duża promocja. Absolwenci gimnazjów przy wyborze szkoły średniej mają na uwadze to, że m.in. organizujemy PuszMUN, odwiedzamy partnerskie szkoły zagranicą - teraz jedziemy na Sardynię. Dzięki tym wymianom nawiązuje się wiele przyjaźni.

Będzie 13. PuszMUN?
Jasne! PuszMUN będzie tak długo, jak długo uczniowie będą nim zainteresowani. Ja jestem zainteresowana koordynowaniem tego wydarzenia tak długo, jak będę pracować (śmiech).

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.