Radni Gorzowa: - Zrezygnujmy z opłaty targowej

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Radni Gorzowa: - Zrezygnujmy z opłaty targowej

Tomasz Rusek

Od stycznia każde miasto samo decyduje, czy chce ściągać opłatę targową. Gorzowscy radni proponują, by ją znieść, co ma pobudzić w mieście handel.

Urzędnicy nie mówią „nie” pomysłowi radnym Platformy Obywatelskiej, ale najpierw chcą sprawdzić, jakie zrodziłoby to skutki. A kilka na pewno. Dwa problemy są najważniejsze. Pierwszy: spadłyby dochody miasta. Drugi: skoro nie trzeba by ściągać opłaty, to co z... ludźmi, którzy się tym od lat zajmują?

Co do pierwszego kłopotu - łatwo sprawdzić go w liczbach. W 2012 r. opłata targowa dała miastu 515 tys. zł, w 2013 r. było to już 558 tys. zł, a w zeszłym roku aż 746 tys. zł. W tym roku (dane za okres 1 stycznia - 31 października) kupcy zapłacili na razie 536 tys. zł. Koszty ściągania tych opłat w poszczególnych latach to: 128 tys. zł, 139 tys. zł, 186 tys. zł i w tym roku 134 tys. zł. Czyli na czysto opłata targowa dawała budżetowi około 400 tys. zł.

A co do ewentualnego zwolnienia z pracy inkasentów, to dotknęłyby one przede wszystkim pracowników Gorzowskiego Rynku Hurtowego oraz Ośrodka Sportu i Rekreacji. Decyzji na razie więc nie ma (urząd zbiera materiały i liczy).
Za to rada zwolniła z opłaty handlarzy świątecznego jarmarku, który wkrótce zacznie się na Starym Rynku

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.